Marketing internetowy jest niczym oddział posłańców, dostarczający milionom osobom Twoje usługi, produkty oraz treści. Bez nich możesz mieć najpiękniejsze królestwo na całym świecie z górą złota i żyznymi terenami do zamieszkania, ale nikt się o nich nie dowie… Czym jest marketing internetowy, od czego zacząć i jakie ma znaczenie?
Na wszystkie pytania odpowiadam w dzisiejszym artykule.

Świat bez marketingu internetowego…
Wyobraź sobie wioskę, składającą się z kilku miliardów osób. Patrzysz na nią każdego dnia z okna wysokiej wieży swojego królestwa na wzgórzu. Marzysz, aby poznać tamtejszą ludność i powiedzieć im o wspaniałościach, które dla nich przygotowałeś: bogactwo, dobrobyt, żyzne tereny, wieczny urodzaj. Niestety sam nie możesz do nich dotrzeć… Wysyłasz im więc każdego dnia sygnały świetlne, próbujesz krzyczeć i zwracać na siebie uwagę, ale odległość jest zbyt wielka.
Nikt nie zwraca na Ciebie uwagi. Ani tym bardziej na Twoje dary…
Czasami tylko zapuka do Twych bram zagubiony wędrowiec, który rozejrzy się niepewnie, spojrzy na bogactwo i po chwili odejdzie w dalszą drogę, mimo prób nawiązania z nim kontaktu. Czy powie komuś o tym, co zobaczył? Czy kiedy wróci do wioski, zakomunikuje o Twoim królestwie otwartym na ludność? Tego nie wiesz… W końcu musi pokonać długi las, w którym czyhać będzie na niego to, czego boisz się najbardziej.
Konkurencja.
Właśnie tak wyglądają współczesne działania firm, które nie wykorzystują potencjału, jaki niesie marketing internetowy. Są niczym zagubiony król, próbujący zwrócić na siebie uwagę poddanych w nieskuteczny sposób. Czasami trafi się zabłąkany użytkownik internetu, który (przy odrobinie szczęścia) przejrzy, co masz do zaoferowania. Ale jaką masz pewność, że do Ciebie wróci? Jaką masz gwarancję, że powie o Tobie innym?
Skąd w ogóle możesz wiedzieć, że oferujesz coś, czego potrzebuje?
Czym jest marketing internetowy?
Wstępne porównanie marketingu internetowego do posłańców Twojego królestwa jest bardzo trafne. Według internetowej encyklopedii:
Marketing internetowy służy do przesyłania informacji marketingowej i pozyskiwania klientów.
Pozyskiwanie klientów i informowanie odbiorców odbywa się poprzez różnorodne formy reklamy. W dzisiejszych czasach powszechnego dostępu do mnóstwa narzędzi, limituje Cię jedynie wyobraźnia i kreatywność. Media społecznościowe, Facebook Ads, Google AdWords, newslettery, banery reklamowe, blogi, content marketing, YouTube: to tylko niektóre platformy, narzędzia i sposoby, które możesz wykorzystać do działań marketingowych.
Marketing internetowy wymaga „odczarowania”. Kojarzy się wyłącznie z reklamą i celem „zyskania” na zakupie towaru lub usługi przez konsumenta. To dość ograniczająca perspektywa.

Marketing internetowy, jako sposób nawiązania relacji.
Podobnie jak w przypadku naszego króla, który próbował nawiązać kontakt z przybyłym wędrowcem, tak i Ty powinieneś traktować marketing internetowy, jako formę komunikacji z klientem i rynkiem. Jak zareagujesz, gdy na ulicy zaczepi Cię Pani z warzywniaka i siłą wepchnie na swój stragan? Nie tylko niczego od niej nie kupisz, ale dodatkowo wyjaśnisz jej w paru prostych słowach, co myślisz o jej zachowaniu.
A gdyby najpierw zawołała Cię kulturalnie i zapytała: „Jak Ci mija dzień?”. Zapewne zatrzymałbyś się i odpowiedział na jej pytanie. Może nawet porozmawialibyście o pogodzie, delektując się wiosennym powietrzem? Co byś zrobił, gdyby po krótkiej wymianie poglądów, padło pytanie: „Lubisz warzywa?”. Być może znowu podzielilibyście się swoimi preferencjami na temat roślin, witamin i zdrowia.
Następnie możesz nawet nie potrzebować otwartego pytania w postaci: „Kupisz ode mnie warzywa i owoce?”. Przyjazna atmosfera i zwrócenie Twojej uwagi na produkt lub usługę, oferowaną przez Panią z warzywniaka powoduje, że nagle zaczynasz pałać większą miłością do tych soczystych pomidorów i lśniących jabłek… A przecież chwilę wcześniej marzyłeś o czekoladzie!
Dziwne? Zaskakujące? Tak działa marketing internetowy, który nie rzadko czerpie garściami z tzw. psychologii konsumenta.
Bądź naszym królem z opowieści. Nie patrz na przybyłych wędrowców, jak na chodzący worek złota, który możesz zyskać. Odwróć perspektywę i zamień rolę. Pomyśl, ile to TY możesz zaoferować przybyłym, aby chcieli nie tylko zostać na dłużej, ale i wracać. Ze znajomymi, rodziną i przyjaciółmi, którzy opuszczą swoją wioskę na rzecz Twojego królestwa.
Czy to nie ciekawa perspektywa?
Marketing internetowy bez przygotowania właściwej strategii.
Król zauważył, że jego sygnały świetlne i krzyki niczego nie zmieniają. Zaczął nawet podejrzewać, że ktoś może go sabotować… Konkurencja? Nie mógł wykluczyć tego czynnika. W końcu na przestrzeni tygodni odwiedziło go kilku zbłąkanych wędrowców, ale żaden z nich nie wrócił. Czy mogli nie dotrzeć do wioski? Czy mogli zapomnieć o jego bogactwie?
Ta myśl nie pozwalała mu zmrużyć oka przez dwie noce. Rzucał się na swoim wielkim łożu, a wczesnym rankiem wstawał i patrzył przy wschodzie słońca na rozległe tereny, które przygotował dla wszystkich przybyłych. Opiewały bogactwem, które aż prosiły się o zamieszkanie i wykorzystanie. Jak jednak samodzielnie zaprosić wszystkich do odwiedzin?
Odpowiedź przyszła do niego sama.

Pewnego ranka usiadł zmęczony nad kubkiem gorącej kawy, w której odbijało się poranne słońce, wpadające przez ogromne okna jego pałacu. Patrzył w topniejącą piankę na powierzchni kawy, która składała się z mnóstwa, niewidocznych bąbelków. Było ich tak wiele! Olśniło go. Skoro sam nie może niczego wskórać, potrzebuje wsparcia. Zawołał swojego pomocnika, kazał mu wziąć worek złota ze skarbca, wyruszyć w trasę i zakupić oddział najskuteczniejszych posłańców, jakich tylko znajdzie. Miał dość patrzenia, jak jego bogactwo nie jest wykorzystywane. Czuł się zmęczony pracą, w której nie widział efektów…
Posłaniec wrócił po dwóch dniach: zmęczony, ale szczęśliwy. Co ważniejsze: w obecności setek posłańców, gotowych do natychmiastowego działania. Król ucieszył się niepomiernie na ten widok i rozejrzał się dookoła z dumą, patrząc na te wszystkie poważne twarze, czekające na jego rozkaz. Na końcu spojrzał na leżącą w oddali wioskę, wskazał na nią palcem i nie zastanawiając się dłużej, powiedział:
– Idźcie! Idźcie jak najszybciej i powiedzcie o moim królestwie!
Posłańcy ruszyli, a król wrócił zadowolony do komnat swojego pałacu.
Jak myślisz? Jak zakończyła się ta historia?
Marketing internetowy: zacznij od strategii.
Posłańcy dotarli do wioski cali i zdrowi. Nie ulegli pokusie „rozpraszaczy” i nie ulękli się czyhającym zagrożeniom ze strony konkurencji. Byli w końcu zawodowcami: najlepszymi z najlepszych. Pomocnik królestwa spełnił swoje posłannictwo i zadanie.
W przeciwieństwie do Króla…
Oddział posłańców otrzymał jedynie powierzchowny rozkaz w postaci „mówienia o królestwie”. Byli posłuszni, więc wykonywali słowa Króla bardzo gorliwie: zaczepiali każdego i bez najmniejszego pytania, zapraszali do odwiedzin Królestwa. Nieważne, czy trafili na starca, siedzącego na progu chaty, dzieci, biegających wokół studni, czy dorosłych, pracujących w kamieniołomach.
Legenda mówi, że wielu posłańców zniknęło bez śladu, a kilkoro z nich na stałe osiedliło się w wiosce…
Marketing internetowy bez strategii jest niczym wydany rozkaz przez naszego króla. Prowadzi do straty „worka pieniędzy”, sił i czasu, a także zawiedzionych oczekiwań. Król rozkazał przygotować ogromną ucztę na cześć tłumów, które niebawem zjawią się w jego królestwie. Niestety, oprócz kilku zaciekawionych mieszkańców wioski, nie odwiedził go nikt, kto chciałby na stałe osiedlić się na jego terenie.

Przemyślana strategia chroni przed porażką. Marketing internetowy nie prowadzi więc jedynie do sprzedaży produktów i usług. Dzięki niemu masz sposobność opracowania przemyślanego działania, które pozwoli Ci w skuteczny sposób wprowadzić produkt na rynek, ustalić jego cenę oraz określić grupę ludzi, do której kierujesz swoje „królestwo”.
Król chciał zaprosić wszystkich, co skończyło się klęską: stracił „worek pieniędzy”, oddanych posłańców i wiarę w siebie. To cenna lekcja dla Ciebie. Nie staraj się przekonać wszystkich do swojego produktu lub usługi: opracuj spójną strategię i wykorzystaj potencjał, jaki niesie marketing internetowy.
Analiza rynku.
Czego możemy się nauczyć z naszej opowieści o Królu?
Tworzenie rewelacyjnych produktów i usług to zbyt mało w konsumpcyjnym świecie, w którym żyjemy. Nie działasz w próżni: oprócz Ciebie istnieją miliony podobnych przedsiębiorców, którzy marzą o zyskaniu uwagi konsumenta. Marketing internetowy jest więc niezbędny: podobnie jak oddział posłańców dla naszego króla.
Zanim jednak „wydasz rozkaz”: zastanów się dobrze. Nie spiesz się i opracuj strategię, która pozwoli wykorzystać potencjał narzędzi marketingu internetowego. Zastanów się, do kogo kierujesz swój produkt i usługi. Następnie, przemyśl, gdzie znajduje się Twoja grupa docelowa? Czy lepszym sposobem będzie wykorzystanie Facebooka, Instagrama, czy może newslettera?
Nie szczędź czasu i energii na analizę rynku. Bez niej marketing internetowy jest jak posłańcy z powierzchownym rozkazem „zaproszenia wszystkich”. Nie możesz zyskać uwagi każdego, ale możesz pozyskać zainteresowanie tych, którzy naprawdę potrzebują Twojego produktu lub usługi.
I na końcu…
Zauważ, że Król przygotował swoje ziemie na przyjęcie wielu mieszkańców wioski. Ale jaką mamy pewność, że nie uległ zakłamaniu rzeczywistości i jego królestwo naprawdę spodobałoby się przybyłym? Zanim więc zadbasz o marketing internetowy, zastanów się, czy to, co oferujesz, ma naprawdę wartość dla potencjalnego konsumenta.
Jeśli odpowiedź brzmi nie, zacznij od podstaw i fundamentów. Bez dobrego produktu i usługi, możesz zyskać uwagę, ale tylko na jeden raz, zyskując jedynie sfrustrowanego konsumenta. Pomyśl… Gdybyś szczerze polubił wspominaną Panią z warzywniaka i kupił od niej soczyste pomidory, ale w domu okazałoby się, że połowa z nich jest zgniła, wróciłbyś na jej stoisko?
Wątpię.

Marketing internetowy (nie) jest dla każdego.
Oczywiście, że marketing internetowy jest dla każdego. W każdej chwili możesz skonstruować kampanię reklamową na Facebooku, wykorzystać Google Adwords i rozpocząć działania, wzmacniające wizerunek Twojej marki.
Co ze skutecznością?
Marketing internetowy oferuje wszystkim DOSTĘPNOŚĆ, ale nie EFEKTY. Pozytywne rezultaty są zarezerwowane dla tych, którzy mają wiedzę i doświadczenie w budowaniu spójnej strategii marketingowej. Powyższy tekst jest jedynie ułamkiem rzeczywistości wśród całej dziedziny, jaką tworzy marketing. Specjaliści szkolą się latami, zdobywając wiedzę na studiach, kursach i szkoleniach, aby wiedzieć, jak skutecznie nawiązywać relacje z konsumentem i sprzedawać swoje produkty oraz usługi.
To czas, abyś podjął decyzję. Stoisz przed drogowskazem, na którym z jednej strony napisano:
A z drugiej:
Oto zadanie na dziś: gdzie pójdziesz? Która droga jest Twoja?