Cześć, miło mi, że tu jesteś
Dzielę się swoim doświadczeniem i wiedzą, ponieważ tylko wtedy ma ona swoją wartość. Moim celem i pasją jest pomagać i inspirować innych do działania.
Dlatego dzisiaj, mam przyjemność zaprosić Cię do wspólnej cyklicznej podróży. Podróży, w poszukiwaniu współrzędnych do zaprojektowania Nowego Planu Lotu. Lotu do być może mglistej jeszcze przyszłości, ale już czas go wykreślać i gromadzić zasoby.
Jednak Ja i TY tymczasem nie usiądziemy na miejscu pasażera – tylko pilota. Przede wszystkim usiądziemy za kokpitem. I tymczasem na przykład, poćwiczymy na symulatorze nasze nowe manewry, tak aby poderwać się do lotu, kiedy przyjdzie czas.
Potrafisz bez autopilota?
Przede wszystkim, nie wolno Ci będzie włączyć autopilota, …no przynajmniej przez jakiś czas. Nie należy również włączać opcji “strach”. Innymi słowy tego, co odbiera energię i uważność na istotne czynniki otoczenia. Jak wiesz otacza nas ich coraz więcej. Coraz więcej zmian, coraz więcej niewiadomych i niepewności. Podsumowując, potrzebujemy sporo uwagi i koncentracji.
Dlatego zapraszam za stery. W poszukiwaniu najlepszych współrzędnych Nowego Planu Lotu. Lęk wysokości też jest tutaj bez znaczenia, a wieża czuwa!
Poszukaj nowych współrzędnych
i przelicz ponownie trasę lotu.
Współrzędnymi na przykład będą odpowiedzi na kilka szczególnie nurtujących nas obecnie pytań. Pytań związanych z dynamicznymi, a często nawet dramatycznymi zmianami, które wywarły nieznany dotychczas wpływ na nasze życie.
Zmiany wywołane niewątpliwie jednym zjawiskiem…rozprzestrzeniającym się z niespotykaną szybkością.
Ponadto zjawisko, które demoluje całe nasze życie pośrednio lub bezpośrednio. Na trwałe lub tylko na chwilę, a skutki jego występowania nie są możliwe do oszacowania z uwagi na ich różnorodność i rozmiar zależnie od miejsca i osoby.
Przede wszystkim nie jest to pierwsza krytyczna sytuacja w dziejach ludzkości! Owszem, ale nikt nie był na nią gotowy.
Nic już nie będzie takie same to pewne.
nic już nie będzie takie samo …i my również
Oczywiście są takie obszary życia i biznesu, które tylko zyskały na efektach pandemii, tak jest w przypadku każdego podobnego w swoim przebiegu nieprzewidywalnym zdarzeniu. Jednak i one podlegają pewnym mechanizmom, które zazwyczaj nie leżą na półce pomysłów i nie czekają na zastosowanie. Ale o tym potem.
Wszyscy mamy dość rozmów o “pandemii”,lockdown’ach, kryzysach, etc. ok.. ja też bardziej niż myślicie. Jednak przede wszystkim namawiam Was, aby nie odwracać od tego głowy aż tak, jak czasem to robicie. Innymi słowy, działajcie tak, żeby plan na to co będzie dalej, nie został odroczony na ….długo, długo potem.
Potem, po jakim potem????
Jak rozpoznać ten właściwy czas?
Kiedy będzie ten dobry lub lepszy czas, aby zrewidować swoje cele, zebrać niezbędne informacje i zacząć planować pomimo wszystko? Teraz!
Prognozy jak w pogodzie.
Tymczasem nikt nie jest w stanie przewidzieć, co i jak będzie się działo, bo prognozy ekonomiczne są jak prognozy pogody. Pada!?…no pada, ….aaaa, a nie powinno!
Ja osobiście uważam, że poza tym czego złego i trudnego doświadczamy w tym czasie, mamy jeszcze wyjątkową okazję, aby wielu rzeczy się nauczyć. Ponadto wiele umiejętności rozwinąć, wiele dojrzałych decyzji podjąć…
Podsumowując, tak po prostu pomimo wszystko, a może właśnie dlatego, przekuć ten kryzys w mądry NOWY PLAN LOTU. Innymi słowy, tak jak te eskadry samolotów uwięzionych na lotniskach, być gotowym do lotu. Kiedyś znów polecimy w dalszą podróż do swoich celów i marzeń.
Nowy celów, nowych marzeń, przecież one nie muszą być gorsze niż te, które musieliśmy porzucić lub odwołać.
Czas wypełnij świadomym działaniem
Nie trać czasu. Zrewiduj zatem swoje plany!
Taką rewizję planów proponuję Wam wspólnie, bo przecież może być raźniej to zrobić razem. Gdzie, kiedy, jak? Chociażby tutaj w moim cyklu artykułów o tajemniczym być może tymczasem tytule – Nowy Plan lotu. W podcastach, które pojawią się za chwilę w ślad za nimi.
Kiedy, dokąd?, jakimi , drogami i dlaczego tam właśnie?
Podobnie, jak w wielu kwestiach zdecydujesz sam, kiedy podam Ci kilka tropów do rozwiązań indywidualnych.
Przewidywalna nieprzewidywalność.
Kiedy w grudniu 2019 roku, pisałam tutaj o zjawisku „czarnych łabędzi”, pod wpływem przeczytanego kilka lat wcześniej hasła –
bądź gotów na spotkanie czarnego łabędzia, bo możesz być pewien że ci się przytrafi
Przede wszystkim, w jakiś dziwnie intuicyjny sposób uważałam, że trudno lekceważyć spostrzeżenia światowych futurystów. Ludzi którzy potrafią w oparciu o analizę historycznych zdarzeń “przewidywać przyszłość”
Z tym przewidywaniem to nieco żartuję. Ponieważ oni po prostu potrafią nauczyć nas, gdybyśmy tylko chcieli, że mamy zagwarantowane, że spokój i dobrobyt nie trwa wiecznie. Ani w skali micro, ani w skali macro. Innymi słowy, mamy jak w banku, że nieprzewidywalne “czarne łabędzie” i przewidywalne “szare nosorożce” się wydarzą.
Pamiętam dobrze, jak czytelnicy mojego artykułu, reagowali najczęściej wyłącznie na piękne zdjęcie czarnego łabędzie które towarzyszyło moim rozważaniom.
Nie dostrzegali krzyczącej przestrogi.
Rozumiałam to oczywiście, ponieważ niewielu z nas z natury rzeczy, chce czytać tzw. złe wiadomości. Nawet ja jej tak wtedy chyba nie traktowałam. Ot po prostu – mój ulubiony autor N. N. TALEB, w jednej ze swoich książek „The Black Swan powoływał się na metaforę czarnego łabędzie.
Metaforę, która była od dawna w obszarach biznesowych symbolem zjawisk i zdarzeń wysoce nieprzewidywalnych.
Dlaczego właśnie czarny łabędź?
Według teorii czarnego łabędzia czasami dzieją się rzeczy, które – zanim się wydarzyły – uznawane były za niemożliwe.
To bardzo ciekawa historia, definiująca że są takie zjawiska, których się niespodziewamy i na które się nie przygotowujemy. Jednak, jak mówi cytowane już powiedzenie – bądź gotów na spotkanie czarnego łabędzia, bo możesz być pewien że ci się przytrafi!
Wyobraźcie sobie że długo sądzono, że żyją tylko białe łabędzie – napisano zapewne o tym wiele rozpraw naukowych, etc. Jednak któregoś dnia, w 1697 roku holenderscy badacze odkryli istnienie czarnych łabędzi w zachodniej Australii.
i….i cały mit legł w gruzach!
Podsumowując, trzeba było zrewidować wszystko na ten temat, a ludzie nauczyli się zapewne przy tej okazji, że poza logiką i rozumem jest jeszcze coś. Wiele spraw, które są i mogą być dalece zaskakujące i rujnujące nasze przekonania, a czasem cały nasz dorobek życia.
Potem, metafory tych pięknych ptaków stały się złowieszczą zapowiedzią poważnych momentów krytycznych w historii cywilizacji. Było ich wiele jak dowodzą dostępne dane.
Czy ludzkość się dzięki temu czegoś nauczyła?
Czy jesteśmy lepiej niż kiedyś przygotowani na pojawienie się czarnych łabędzi w naszym życiu?
Śmiem twierdzić, że niczego lub niewiele. Ponieważ nie lubimy złych wiadomości i równie złych prognoz.
Niewielu z nas zatrzymuje się nad takimi informacjami z różnych powodów.
Nie słyszeliście jeszcze o tym?
Zachęcam….ponieważ mam takie niesfornie drążące moje myśli wrażenie, że to ani nie jedyny, ani nie ostatni czarny łabędź, jakiego „doświadczamy”
Nassim Taleb twierdzi, że „czarne łabędzie” w coraz większym stopniu definiują bieg światowych wydarzeń. Wzajemne oddziaływanie różnych czynników często jest lekceważone, a prognozy powstają w oparciu o istniejące wzory i modele.
Stare wzory i modele do kosza
wzory i modele czyli schemat! – a życie nie jest schematem
….nie jesteśmy w stanie identyfikować “czarnych łabędzi” czy przewidywać ich pojawienia się z 3 powodów:
1. wydaje się nam że świat jest prostszy niż w rzeczywistości jest.
2. zbyt duży nacisk kładziemy na informacje faktograficzne.
3. korzystamy z modeli a one są mniej skomplikowane niż rzeczywistość, a ty samym niekompletne.
Potrzebujecie dowodów, bardzo proszę, a potem wyjdźcie poza schemat i zderzcie to z pułapkami myślenia.
Podsumowując, istnieje niezliczona ilość mniej lub bardziej znaczących przykładów czarnych łabędzi.
Do tej kategorii należą na przykład:
- powstanie Internetu,
- atak na Pearl Harbor
- zamach na World Trade Center.
- olbrzymie tsunami i katastrofa nuklearna w Fukushimie,
- BREXIT,
- Europejski kryzys zadłużeniowy,
- Chiński Black Monday.
Mogłabym tak długo!
Znajdziecie z łatwością te informacje w internecie lub w waszej pamięci.
Wydarzenia te nie zostały przewidziane, ale podczas dokładniejszej analizy okazuje się, że można je było przewidzieć.
Zamknięci w bańce schematycznego myślenia!
W ciągu ostatnich 50 lat mieliśmy do czynienia z całym szeregiem znaczących “czarnych łabędzi”, powodujących olbrzymie skutki dla niezliczonej ilości obszarów naszego życia.
Wszystkie wyżej wspomniane zdarzenia były nagłe i bardzo wielu z nas zaskoczyły.
Dlaczego, bo zamknięci jesteśmy w bańce schematycznego i życzeniowego myślenia!
Podsumowując, tu mamy problem!
Ponadto, jak się czegoś nauczymy i do czegoś przywiążemy trudno nas „oduczyć” i otworzyć na nowe. Zwłaszcza to odległe od starych schematów i modeli!
Do czego zaprasza nas Nassim Taleb?
N. Taleb z pewnością nie myśli schematycznie – możecie być pewni! Jego w bańce myślowej nie znajdziecie. Ponadto zaprasza nas wszystkich do wyskoczenia z niej na zawsze. Dlatego, że tak będzie lepiej i bezpieczniej dla nas.
Innymi słowy, patrzmy dalej i głębiej, rewidując dotychczasowe modele postrzegania rzeczywistości.
Dlatego teraz wg Taleba, obecna pandemia nie jest już nawet takim typowym “czarnym łabędziem”.
Sądzi on natomiast, że aktualny kryzys jest tzw. “szarym nosorożcem”.
Ponadto, niech Was nie śmieszy bynajmniej ….ta skłonność do zwierzęcych odniesień.
Każde z nich ma większy sens niż sądzicie!
OMG …Szary nosorożec!
szary nosorożec
to zdarzenie, które ma ogromny wpływ na rzeczywistość,
ale UWAGA da się je przewidzieć i jest prawdopodobne.
Innymi słowy, charakterystyczną cechą “szarego nosorożca” jest fakt, że długo ignorujemy związane z nim zagrożenie albo go nie doceniamy!
WSZYSTKO SIĘ ZGADZA PRAWDA!!!
Dlaczego tak dużo mówię o tej faunie ? ktoś zapyta!
Dlatego, że ta metaforyczna fauna czyni nasz świat i nasze życie coraz bardziej nieprzewidywalnym. Ponadto; złożonym, zmiennym, niepewnym i niejednoznacznym!
Podsumowując, w takim świecie musimy koniecznie nauczyć się żyć inaczej niż w poprzednim jego modelu.
Życie w świecie VUCA
Słyszeliście by może o takim pojęciu – jak świat VUCA
Tak …Żyjemy w świecie VUCA, świecie, którego cechy wymieniłam wcześniej. W świcie; złożonym, zmiennym, niepewnym i niejednoznacznym!
Wszystko co wiedzieliśmy, myśleliśmy, robiliśmy wymaga ponownego przeglądu. Powiedzmy przeglądu technicznego, podobnie jak te samoloty, o których wspominałam na początku, zanim znów wzbiją się w niebo.
Prawdopodobnie wiele. Z nich się nie wzbije tak szybko, albo trafi do generalnego remontu
Tak jak my!
Brzmi tak sobie?
I choć brzmi to jak nienajlepsza wiadomość. Prawda jest taka, że kto z nas wcześniej uświadomi sobie reguły występowania „szarego nosorożca” i wiążące się z nim zadania – poleci! Ponadto kto zrozumie, jakie stawia przed nami wyzwania, wyjdzie z tej sytuacji po prostu zwycięsko.
Podsumowując, o życiu w świecie VUCA i o tym jak zmienić swoje myślenie i podejmować właściwe decyzje już w kolejnych artykułach. Ponadto również o tym, jak sobie w nim radzić i co oddać do generalnego remontu w naszym życiu
Po prostu zapnij pasy, a ja Ci resztę pokażę z lotu ptaka.
Potem sam zdecydujesz co zrobisz!
W końcu nie bez powodu ustawiam zawodowo kompasy rozwoju od lat.
Do przeczytania wkrótce. Cześć.