Najlepsze praktyki w branży HR | worldmaster.pl
#

Dział HR (Human Resources) odgrywa niezwykle istotną rolę w organizacjach, zarządzając zasobami ludzkimi i wpływając na sukces i efektywność zespołów. W branży HR istnieje wiele strategii i praktyk, które pomagają w rekrutacji, rozwoju pracowników i budowaniu pozytywnej kultury organizacyjnej. W tym artykule przedstawiamy najlepsze praktyki w branży HR, które mogą przyczynić się do sukcesu Twojej organizacji.

1. Strategia employer branding: Budowanie silnego employer brandingu jest kluczowe w przyciąganiu i zatrzymywaniu najlepszych talentów. Określ swoją unikalną wartość jako pracodawcy i promuj ją w sposób spójny i atrakcyjny. Wykorzystaj różne kanały, takie jak strona internetowa firmy, media społecznościowe, blogi, aby komunikować korzyści pracy w Twojej organizacji. Bądź autentyczny i skup się na wartościach, które przyciągają pracowników.

2. Efektywne procesy rekrutacji: Dobre praktyki rekrutacyjne są kluczowe dla skutecznego pozyskiwania i selekcjonowania kandydatów. Określ jasne profile stanowiskowe i wymagania, aby mieć wyraźne wytyczne dla procesu rekrutacji. Wykorzystaj różne narzędzia, takie jak systemy zarządzania kandydatami (ATS), testy i rozmowy kwalifikacyjne, aby ocenić umiejętności i dopasowanie kandydatów. Upewnij się, że proces rekrutacji jest transparentny, sprawiedliwy i skoncentrowany na znalezieniu najlepszego kandydata dla organizacji.

3. Programy rozwoju i szkolenia: Inwestowanie w rozwój pracowników ma kluczowe znaczenie dla ich zaangażowania i sukcesu w organizacji. Stwórz programy rozwoju i szkolenia, które odpowiadają na potrzeby i cele pracowników. Zapewnij dostęp do szkoleń wewnętrznych i zewnętrznych, mentoringu, programów rozwoju umiejętności miękkich. Regularnie monitoruj postępy pracowników i dostosowuj programy rozwoju, aby utrzymać ich motywację i wzrost zawodowy.

4. Skuteczne zarządzanie wynikami: Wykorzystaj strategie zarządzania wynikami (performance management), które umożliwią Ci ocenę osiągnięć pracowników i zaplanowanie ich rozwoju. Ustal jasne cele i oczekiwania, regularnie oceniaj postępy i wyniki, udzielaj regularnego i konstruktywnego feedbacku. Skoncentruj się na rozwijaniu mocnych stron pracowników, identyfikowaniu obszarów do poprawy i planowaniu dalszego rozwoju.

5. Budowanie pozytywnej kultury organizacyjnej: Kultura organizacyjna ma duże znaczenie dla zaangażowania, satysfakcji i wydajności pracowników. Określ wartości i normy, które kształtują kulturę Twojej organizacji. Promuj otwartość, zaufanie, współpracę i szacunek. Wspieraj rozwój pozytywnych relacji między pracownikami i budowanie zespołowego ducha. Organizuj różne inicjatywy, takie jak wydarzenia społeczne, spotkania integracyjne, aby umocnić więzi i wzmacniać kulturę organizacyjną.

6. Odpowiednie zarządzanie talentami: Skuteczne zarządzanie talentami to kluczowy element sukcesu organizacji. Zidentyfikuj i rozwijaj wysokich performerów i potencjalne talenty. Stwórz plany sukcesji i rozwijaj liderów wewnątrz organizacji. Wykorzystaj różne narzędzia, takie jak ocena potencjału i programy rozwojowe, aby identyfikować, rozwijać i zatrzymywać najważniejsze talenty.

Stosowanie powyższych najlepszych praktyk w branży HR może pomóc w przyciąganiu, rozwijaniu i zatrzymywaniu najlepszych talentów oraz w budowaniu silnej i zaangażowanej siły roboczej. Pamiętaj, że każda organizacja jest inna, dlatego warto dostosować te praktyki do swojego kontekstu i potrzeb. Bądź elastyczny, ucz się na błędach i dąż do ciągłego doskonalenia w zarządzaniu zasobami ludzkimi, aby osiągnąć sukces organizacyjny.

Przedstawiam Wam moją nową metodę działania online. Inspirowaną w większości Danem Koe, ale z moim lekkim twistem.

Niedawno napisałem na Discordzie Fundacji Teatrikon posta o moim pomyśle na publikowanie treści. Potem, gdy już przeczytałem, co napisałem, doszedłem do wniosku, że to całkiem niezłe i chyba sam powinienem stosować.

1. Ustal wielki cel.

Taki górnolotny. Olej SMART i inne metody wyznaczania celów. Ustal coś, a la marzenie. Swoje własne, osobiste marzenie. Górnolotny cel.

W moim przypadku, chciałbym zarabiać pieniądze na swojej pasji, którą aktualnie jest worldbuilding. Dałem sobie czas do końca czerwca na zmonetyzowanie tego. Zobaczymy, mam nadzieję, że się uda.

1a. Górnolotny cel staje się obietnicą, jaką przekazujesz światu.

Twoim potencjalnym klientom oraz fanom. Jeśli z Tobą pozostaną, to wspólnie z Tobą dojdą do osiągnięcia tego celu. A jest spora szansa, że wiele osób ma cele zbliżone do Twoich.

W moim przypadku, mógłbym zadać dwa pytania. To mniej ważne, czyli: czy jest ktoś, kto chce zarabiać na worldbuildingu?

Oraz to ważniejsze. Czy jest tu ktoś, kto chce zarabiać na swojej niszowej pasji?

2. Na drodze do osiągnięcia górnolotnego celu pojawiają się problemy.

Wyzwania (ok, coachingowo jak zwał, tak zwał). Tutaj nie ma większej filozofii, takie rzeczy trzeba rozwiązywać.

Rozwiązywanie problemów. To właśnie robię. I fix stuff

W moim przypadku będą to problemy z a) samym tworzeniem fikcyjnych światów, żeby były lepsze i b) rzeczami związanymi z monetyzacją tegoż hobby.

2a. Historie z pokonywania przeszkód i radzenia sobie z problemami stają się contentem na stronę, socjale, blogi, vlogi i inne.

Gdziekolwiek publikujesz, właśnie to jest treścią, która może przyciągnąć odbiorców. Jest spore prawdopodobieństwo, że wielu z nich ma ten sam problem, co Ty. Więc raz, fajnie jest dawać sobie pomocną dłoń i pokazywać jak radzić sobie z przeciwnościami losu, a dwa, miło jest też czasem połączyć się z kimś w bólu i zobaczyć, że ktoś ma podobnie słąbo, co i ja

3. Jeśli problem się powtarza, to w miarę łatwo możesz wypracować powtarzalne rozwiązanie.

System, który działa za każdym razem i nie jest takim rozwiązaniem szytym na bieżąco, ani na miarę (nie “ciekawe” case study, nie, nie).

Sprawdzone rozwiązania. Dostępne dla wszystkich.

W moim przypadku, sprawdzonym rozwiązaniem na temat choćby tworzenia niebanalnych pomysłów są karty Światotworzenia, których używam i które pobudzają kreatywność i kierują ją na mniej oczywiste ścieżki.

3a. Systemy możesz sprzedawać.

Bo to gotowe rozwiązania. Produkty.

Tylko tyle i aż tyle.

A jeśli system rozwiązujący problem wiąże się z contentem z punktu 2a (a powinien się w sumie wiązać), to miodzio! Wszystko pozostaje spójne i działające (mam nadzieję)

4. Wreszcie, co jakiś czas trzeba chwalić się i benefitami, które samemu się osiąga.

Oraz tymi, które dzięki naszym systemom osiągają inni.

Konkret. Fakt. Najlepiej coś, co da się zmierzyć.

W moim przypadku, jeśli chodzi o worldbuilding, to całkiem przyjemnym miernikiem są postępy w budowaniu kanału na YT z opowiadaniami Sci-Fi. Tam wykorzystuję wiedzę o worldbuildingu w praktyce.

4a. Taki dowód działania, testymoniale i inne potwierdzenia skuteczności powinny robić dobry marketing.

Oczywiście w połączeniu z wcześniejszymi rzeczami.

Chodzi o to, że jeśli tworzy się tak niszową kreatywną rzecz jak moja, to każdy, nawet najmniejszy benefit, który się dzięki niej osiąga jest wart pochwalenia się i podzielenia z innymi.

Okej, tak wygląda schemat PLANUJ i DZIAŁAJ! Ja planuję trzymać się go przynajmniej do końca czerwca, więc przez najbliższe… 5 miesięcy możecie spodziewać się ode mnie głównie takiego właśnie schematu działania i takiego właśnie dzielenia się contentem.

I teraz pytanie do Was. Jeśli doczytałaś/doczytałeś do tego punktu to jestem mega ciekaw, czy to o czym tu piszę, to co jest na obrazku poniżej, jest dla Ciebie wartościowe? Czy widzisz, że sam/sama też możesz z tego skorzystać?

Innymi słowy, czy ma to sens?

Nazwa firmy, czy produktu/usługi to nie taka prosta rzecz. Jeśli szukacie sposobu na to, by uniknąć końcówek -pol i -x w nazwach swoich przedsięwzięć. Jednocześnie zależy wam na byciu zapamiętanym przez klientów – to dobrze trafiliście! Oto przegląd trendów w pamiętnym nazywaniu firm 🙂

Cofnijmy się do początków lat 2000, bo to chyba okres, gdy nowoczesne firmy przestały nazywać się tak, jak ich założyciele. Zaczęły preferować kreatywne podejście do sprawy. Kreatywne, acz podążające pewnymi sztywnymi regułami.

Pozbądźmy się samogłosek

Przykłady Flickr, Grindr, Tumblr

Zasada: Aby nazwa przykuwała uwagę, można ją skrócić tak, by uciąć z niej samogłoski, a jednocześnie zadbać, by była nadal czytelna dla odbiorców. Często ucięcie samogłosek dotyczy tylko tych z drugiej połowy wyrazu, a pierwsza samogłoska (lub kilka pierwszych) pozostaje bez zmian na swoim miejscu. Przytoczone powyżej przykłady dotyczą startupów z nazwami po angielsku, ale równie dobrze ta zasada może być stosowana po polsku, np.: brnd24

Korzyści: Oprócz wyraźnego przykuwania uwagi, takie nazwy mogą przydać się, gdy adres domeny, na której nam zależy jest już zajęty. Istnieje spora szansa, że adres skrótowy ciągle jest dostępny.

Dosłownie

Przykłady: Nasza Księgarnia, The Browser Company, Tworzę gry

Zasada: To chyba moja ulubiona strategia nazywania. Po prostu patrzymy na to, czym ma zajmować się firma i… tak ją nazywamy! To czym firma jest w stu procentach determinuje jej nazwę.

Korzyści: Od razu wiadomo, czym się zajmujemy! Metoda idealnie sprawdza się w niszowych dziedzinach, takich jak np. moja (Tworzę gry). Niestety, istnieje też ryzyko, że przy mniej niszowych działalnościach, nazwa może nie być tak pamiętna (wyobrażam sobie np. restaurację o nazwie “Jedzenie”… to mogłoby być średnie :P)

Zabawa słowem

Przykłady: wobuzz, Dent Worry, Angry Nerds, Facebook

Zasada: Przeinaczamy trochę istniejące słowo i łączymy je z innym, zapisujemy w wersji angielskiej (acz fonetycznie polskiej) lub przedstawiamy w nietypowych wydaniach i połączeniach.

Korzyści: Jeśli odbiorcy i potencjalni klienci mają trochę poczucia humoru, to taka nazwa firmy może im przypaść do gustu i zostać zapamiętana. W końcu, humor to emocje, a te są z zasady lepiej zapamiętywane.

Końcówki -ify, -y oraz -ly

Przykłady: Spotify, Booksy, Grammarly

Zasada: Do podstawowej części nazwy dodajemy wybraną przez nas końcówkę. To trend najbardziej widoczny gdzieś w okolicach 2014-15 roku wśród startupów i firm technologicznych.

Korzyści: Zaletą takich nazw było znów – nietuzinkowe zaprezentowanie znanego już wcześniej słowa, ale też wykorzystanie go jako końcówki adresu internetowego (wiele startupów rejestrowało się np. z końcówką .ly, np: grammar.ly, które już i tak od tego odeszło)

Nazwa, której nie ma

Przykłady: Kodak, Google, Jenga

Zasada: Wymyślamy neologizm, czyli nieistniejące słowo, które z jakiegoś powodu będzie dobrze brzmiało, gdy wypowiemy je na głos. To chyba najbardziej kreatywne podejście w nazywaniu.

Korzyści: Jesteśmy jedyną rzeczą na świecie, która będzie kojarzyć się z tą nazwą. Niestety, minusem tej metody jest to, że… nikomu nasza nazwa nie będzie się z niczym kojarzyć! Sprawdźcie, jak to wyglądało chociażby w przypadku gry Jenga.

Przyszłość jest w rękach młodego pokolenia, określanego zbiorczą nazwą, pokoleniem Z. Według różnych przesłanek reprezentują je ludzie urodzeni po 1993 roku lub 1996 roku. Rynek pracy oraz gospodarka zależy więc od wyborów, poglądów i umiejętności młodych ludzi. Pokolenie Z w przedsiębiorczości odegra więc niebagatelną rolę, a zapatrywania jego przedstawicieli zostały sprawdzone przez międzynarodowe badanie.

pokolenie z w przedsiębiorczości

Pokolenie Z w przedsiębiorczości

Raport pt. „Gen Z is poised to reframe the future, but are business and education ready?” prezentuje wyniki badania przeprowadzonego pod koniec 2020 roku przez EY oraz organizację JA Worldwide. Badanymi były osoby z 17 krajów w wieku od 16 do 25 roku życia, a ich liczba wyniosła prawie 6 000. Każdy z badanych mógł zaznaczać trzy odpowiedzi na każde pytanie. Głównym celem badania było sprawdzenie, czy:

  • z jednej strony, pokolenie Z jest gotowe na zmiany technologiczne w przyszłości i jak ocenia swoje szanse na rynku pracy,
  • z drugiej strony, czy dotychczasowe struktury biznesowe i edukacyjne są gotowe na pokolenie Z?

Postawione pytania wydają się niezwykle pilne, zwłaszcza w obliczu dynamicznych zmian technologicznych. Pokolenie Z w przedsiębiorczości wprowadza świeży powiew umiejętności, poglądów i zainteresowań, które zmodernizują biznes, znany współcześnie. Wystarczy przypomnieć, że jeszcze kilkanaście lat temu nikt nie wyobrażał sobie, że nastolatkowie mogą być twórcami marek lub ich twarzami, a dziś jest to zjawisko powszechnie spotykane w mediach społecznościowych, gdzie króluje pojęcie tzw. Influencera.

Mocne strony Pokolenia Z

Pozytywne nastawienie to jedna z cech charakterystycznych pokolenia Z. Według raportu, 55% badanych bardzo optymistycznie patrzy na swoje szanse, na znalezienie wartościowej pracy i rozwiązywania problemów globalnych, w 2025 roku. Co ciekawe, liczba ta rośnie do 82%, gdy badani przyjmują perspektywę czasową w 2030 roku!

Optymizm pokolenia Z jest nierozerwalnie połączony z ich pewnością swoich umiejętności w zakresie technologii i automatyzacji. Znaczna część przedstawicieli ów pokolenia to bowiem pierwsze w historii osoby, które od urodzenia mają powszechny dostęp do Internetu. Nic więc dziwnego, że aż 84% badanych deklaruje pewność siebie właśnie w segmencie korzystania z technologii. Biorąc pod uwagę kierunek, w jakim zmierza świat, 74% badanych jest przekonanych, że ma umiejętności, które będą niezbędne i przydatne w pracy zawodowej.

Warto jednak zauważyć, że na drugim końcu skali znajduje się relatywnie niewielka pewność, iż do życia zawodowego przygotowuje sposób nauczania (59%) i program szkolny (60%). Pokolenie Z kwestionuje system edukacji, zarzucając mu przede wszystkim posługiwanie się przestarzałymi i nieskutecznymi metodami. Tylko 55% badanych przyznało, że edukacja przygotowuje ich do sukcesu w roku 2030.

Nie brakuje również głosów, mówiących, iż szkolnictwo – pod wieloma względami – zabija kreatywność i przedsiębiorczość. Dowodem jest inne badanie, przeprowadzone przez firmę Maison&Partners, które wykazało, iż 16% zatrudnionych Polaków w formie umowy o pracę uważa, że nie płaci podatku PIT, a ponad 50% twierdzi, że nie płaci podatku VAT…

młode osoby na rynku pracy

Własna firma czy etat?

Pokolenie Z w przedsiębiorczości nie pozostawia złudzeń, że większość młodych osób (65%) deklaruje, iż za 10 lat będzie prowadzić własny biznes. Przyczyną mogą być kwestie światopoglądowe w zakresie dążenia do niezależności, samodzielności oraz wolności.

Za cechy idealnej kariery przedstawiciele pokolenia Z uważają:

  • Tworzenie oryginalnych myśli i pomysłów
  • Interakcję z ludźmi z całego świata
  • Rozwiązywanie złożonych problemów, także globalnych
  • Rozbudowywanie empatii i współczucia wobec innych
  • Doskonalenie własnych umiejętności
  • Budowanie nowych technologii
  • Tworzenie materialnych produktów
  • Współpracowanie z innymi
  • Analizowanie danych.

Jak łatwo zauważyć, wskazane cechy idealnej kariery, dotyczą przede wszystkim aspektu technologicznego, psychologicznego oraz światopoglądowego.

Przedstawiciele pokolenia Z deklarują, że najważniejszymi tematami w ich edukacji, jest przede wszystkim ochrona środowiska i zarządzanie własną karierą zawodową (po 77%), zarządzanie finansami (73%) oraz stosunki międzynarodowe (70%) i znajomość technologii (69%). Przedstawione dane raz jeszcze stawiają duży znak zapytania przy obecnym systemie edukacyjnym, w którym można zaobserwować deficyt przedmiotów, którymi interesuje się pokolenie Z.

Jak poprawić edukację?

Krytykowanie systemu edukacyjnego bez podawania rozwiązań i kierunków zmian, jest bezzasadne. Właśnie dlatego młodzi ludzie zostali zapytani, jak poprawić edukację, aby szkoły skuteczniej i lepiej przygotowywały ich do życia zawodowego. Dominującymi odpowiedziami były: praktyki zawodowe (59%), mentoring (57%), projekty (52%), badania (51%) i praca społeczna (50%).

Kluczowe jest również zauważenie, że 75% badanych uczniów wyraża chęć kontynuowania nauczania hybrydowego (połączenie lekcji zdalnych z lekcjami stacjonarnymi), także po zakończonej pandemii koronawirusa COVID-19. Uczniowie uważają, że wirtualne nauczanie jest przede wszystkim kreatywniejsze, bardziej dopasowane do stylu życia i dostępniejsze.

Z drugiej jednak strony należy zaznaczyć, iż trend pracy i nauki zdalnej stwarza zagrożenie w zakresie budowania relacji, umiejętności interpersonalnych oraz zdrowia społecznego.

Pokolenie Z na rynku pracy

Pokolenie Z w przedsiębiorczości: czas na zmiany?

Pokolenie Z zaczyna odgrywać coraz większą rolę w strukturach przedsiębiorczości. Jako że potrzeby i oczekiwania młodych ludzi w wielu aspektach różnią się od tego, co oferuje im rynek pracy, możemy być pewni, że za pięć lub dziesięć lat będziemy świadkami drastycznych i dynamicznych zmian na rynku oraz w biznesie.

Pokolenie Z w przedsiębiorczości to nie tylko zmiany, ale również powiew świeżości. Młode osoby wprowadzają zupełnie nowe wartości, umiejętności oraz poglądy na światowe problemy i sposoby ich rozwiązywania. Przed firmami oraz systemem edukacji stoi niełatwe zadanie: muszą one sprostać nowym oczekiwaniom młodych ludzi. Kluczowa więc wydaje się odpowiednia komunikacja i współpraca na wielu obszarach, między różnymi podmiotami a pokoleniem Z.

Czy to się uda?

Przekonamy się niebawem.

 

Jesteś pracodawcą i znasz się na swoim fachu jak mało kto. Masz na głowie wiele spraw organizacyjnych firmy, niezależnie od tego czy zatrudniasz od kilku do kilkunastu osób, czy zarządzasz większym przedsiębiorstwem.

Sięgnąłeś po pracowników z zagranicy. Biuro księgowe pilnuje wszystkich spraw finansowych, podatkowych, a nawet kadrowych, w tym umów z pracownikami z zagranicy. Opłacasz terminowo składki i podatki – wszystko działa. Czy na pewno?
Pewnego dnia odwiedza Cię Państwowa Inspekcja Pracy i okazuje się, że od wielu miesięcy zatrudniasz cudzoziemców NIELEGALNIE.
 
Jak to możliwe skoro:

  • jest umowa o pracę,
  • odprowadzane są podatki i składki ZUS – nawet była kontrola z ZUSu i wszystko było bez zarzutu,
  • cudzoziemiec ma ważny paszport i wizę lub kartę pobytu,
  • ostatnio cudzoziemca kontrolowała policja (może nawet w miejscu pracy np. jako kierowcę) i wszystko było w porządku.

1. Prawo polskie… między teorią a praktyką.

W TEORII.

Prawo jest dla wszystkich takie samo, wszyscy jesteśmy równi wobec prawa. Procedury, zasady, wymagane dokumenty – ujednolicone i obowiązujące.

A TERAZ PRAKTYKA.

W praktyce faktycznie prawo jest jedno, jednak jego interpretacja i procedury w urzędach różnią się i to czasem bardzo znacząco.

Są urzędy, w których to jak i w jakim czasie załatwisz sprawę, zależy od samego urzędu i jego procedur, jak i oczywiście urzędnika. W jednym urzędzie pewne dokumenty będą wymagane, w innym już nie, w jednym wystarczy podpis elektroniczny – w drugim nie ma takiej możliwości.

Dodatkowo: nierzadko zdarza się, że jednego miesiąca w tym samym urzędzie jakieś dokumenty są wymagane, a następnego już nie.

CO ISTOTNE – urzędy, urzędnicy i inni funkcjonariusze publiczni zamykają się w swoich kompetencjach i często nawet nie mają narzędzi, aby poza nie wyjść. Dlatego kontrola z ZUSu sprawdzi poprawność naliczonych składek, kontrola z Urzędu Skarbowego – podatków, policja… punkty karne czy wykroczenia?

Nawet funkcjonariusz Straży Granicznej (nie mówimy tu o przekraczaniu granicy) sprawdzi tylko ważność dokumentu pobytowego na podstawie informacji w nim zawartych. Nie będzie dociekał czy np. cudzoziemiec pracuje u pracodawcy na podstawie którego ten dokument wyrobił (cały czas nie mówimy tu o sytuacji na granicy, która jest oddzielnym tematem).

2. Nielegalnie czy legalnie?

Z doświadczenia, informacji oraz pytań jakie dostaję od klientów wynika, że pracodawcy pomimo wszelkich chęci legalnego zatrudnienia mogą nieświadomie robić to nielegalnie. Robią to nawet jeśli słyszeli o jakichś “pozwoleniach” i z tego co wiedzą, to pracownik jakieś ma. No właśnie “JAKIEŚ

JAKIEŚ CZYLI JAKIE?

W zdecydowanej większości przypadków, KAŻDY cudzoziemiec chcący pracować w Polsce musi posiadać odpowiednie “pozwolenie”. Dokumentami pozwalającymi na pracę mogą być na przykład: Zezwolenie na pracę, Oświadczenie o powierzeniu wykonywania pracy cudzoziemcowi lub Karta Pobytu. Co jest bardzo ważne, każde pozwolenie jest spersonalizowane.

Oznacza to, że na każdym pozwoleniu (oprócz Karty Pobytu) określone są między innymi:

  • Imię i Nazwisko cudzoziemca
  • Nazwa firmy, której dotyczy “pozwolenie”
  • Konkretne stanowisko w tej firmie
  • Wynagrodzenie

Jak widać, cudzoziemiec posiadający “pozwolenie” na pracę, może pracować na jego podstawie tylko w konkretnej firmie i nie może wykorzystywać go do podjęcia innej pracy zarobkowej (musiałby uzyskać kolejne “pozwolenie”).

Są oczywiście przypadki, w których cudzoziemiec nie potrzebuje “pozwolenia” na pracę u konkretnego pracodawcy, gdyż z racji przepisów ma otwarty dostęp do rynku pracy.

3. Jednak czy Ty zatrudniasz cudzoziemców legalnie?

Przepisy i procedury dotyczące cudzoziemców są na tyle zawiłe, że ciężko jest się w nich odnaleźć. Uzyskanie odpowiednich dokumentów (zezwoleń na pracę) może trwać od tygodnia aż do ponad roku. Odpowiednio przygotowane i złożone dokumenty skracają ten czas do niezbędnego minimum.

Często wiele formalności łączy się w kilka procedur, aby pracownik mógł być zatrudniony jak najszybciej, a jednocześnie jak najdłużej.

Przykładem może być np. ubieganie się o Pobyt czasowy ze względu na pracę (procedura trwa około roku, czasem dłużej) i ubieganie się o Zezwolenie na pracę typu A w celu uzyskania nowej wizy – co umożliwi cudzoziemcowi podjęcie pracy przed zakończeniem postępowania w sprawie pobytu, a jednocześnie umożliwi mu podróżowanie (np. na urlop, czy święta).

CO MOŻESZ ZROBIĆ, aby sprawdzić legalność zatrudnienia cudzoziemca w swojej firmie?

Na początek dwie podstawowe rzeczy (obie muszą być spełnione):

  • czy cudzoziemiec posiada jakiegoś typu pozwolenie (zezwolenie na pracę, oświadczenie o powierzeniu wykonywania pracy) wystawione na TWOJĄ FIRMĘ, jego nazwisko i stanowisko, na którym jest zatrudniony. Informacje na pozwoleniu muszą pokrywać się z tym, co jest na umowie i w rzeczywistości.
Jeśli posiada, to na pewno będziesz o tym wiedział, gdyż o takie pozwolenie musiała wystąpić Twoja firma lub brać udział w postępowaniu w przypadku Karty Pobytu. W uzyskaniu pozwoleń to Ty jesteś stroną i cudzoziemiec nie może zrobić tego za Ciebie.
  • czy jego dokument pobytowy jest ważny – paszport i wiza lub karta pobytu.
Cudzoziemiec nie może pracować dla Ciebie, jeśli jego dokument pobytowy straci ważność, nawet jeśli pozwolenie na pracę jest nadal ważne.

Pozostałe formalności są typowe dla każdego pracownika: składki ZUS, podatki, zgodność umowy z faktyczną pracą.

Oczywiście są to podstawy, do których dochodzą szczegóły i od których są wyjątki. Jednak już te dwa punkty powinny być w obszarze Twojego zainteresowania.

4. Chcę zatrudnić cudzoziemca, jak to zrobić?.

Może zdarzyć się tak, że cudzoziemiec, którego chcesz zatrudnić przedstawia Ci dokumenty, które nie są dla Ciebie jasne lub są jasne i decydujesz się na wyrobienie niezbędnych pozwoleń. JAK TO ZROBIĆ?

Czy musisz znać się na prawie administracyjnym dotyczącym cudzoziemców?

Od razu odpowiem – NIE

Oczywiście nie jest to coś nie do przejścia, tak jak np. prowadzenie Księgi Przychodów i Rozchodów firmy (którą ja przez ponad rok prowadziłem samodzielnie), jednak chyba wszyscy zgodzimy się z tym, że najlepiej księgowość prowadzi księgowa.

Samodzielne przechodzenie przez procedury związane z zatrudnieniem cudzoziemców, to często poświęcenie sporej ilości czasu na czytanie przepisów, wielokrotne odwiedziny w urzędach (urzędzie pracy, urzędzie wojewódzkim), to częste opóźnienia w zatrudnieniu pracownika, co prowadzi oczywiście do mniejszych zysków.

Czy w takim razie zatrudnianie cudzoziemców jest tego wszystkiego warte?

Odpowiedź – TAK

Wielu naszych klientów nie boi się zatrudniać cudzoziemców i widzą w tym sporo zalet:

  • lepszy dostęp osób chętnych do pracy – czyli krótszy czas poświęcony na szukanie pracowników,
  • niższe koszty – często pracownicy z Polski wymagają większej płacy za tę samą pracę (nie znają realiów rynkowych),
  • dostęp do specjalistów – wiele zawodów w Polsce ma deficyt polskich pracowników, są nawet zawody uprzywilejowane do prostszych procedur.

Chcąc zatrudnić cudzoziemca legalnie pamiętaj, aby:

  • zapoznać się z obowiązującymi przepisami i wymogami dotyczącymi ich pracy,
  • zapoznać się z ich dokumentami pobytowymi,
  • przeanalizować aktualne pozwolenia, które posiadają,
  • zdobyć odpowiednie pozwolenia (np. zezwolenie na pracę)

lub

zlecić to odpowiedniej osobie, która się na tym zna – co zaoszczędzi Ci czas i w efekcie końcowym pieniądze.

5. Dlaczego jednym z najlepszych rozwiązań jest zwrócenie się do specjalisty?

Tak jak zlecasz prowadzenie księgowości księgowej, tak zajęcie się legalizacją pracy cudzoziemców możesz zlecić odpowiedniej osobie lub firmie, która Ci doradzi i poprowadzi przez wszystkie procedury.

Zajmuję się legalizacją pobytu i pracy cudzoziemców od kilku lat. Kontaktują się ze mną zarówno sami cudzoziemcy, ale i pracodawcy – właściciele jednoosobowych działalności gospodarczych, chcący zatrudnić pierwszego lub pierwszych cudzoziemców, jak i większe spółki zatrudniające wielu pracowników.

Każdy z nich wie, że tak jak oni są wynajmowani do zleceń, w których się specjalizują, tak oni powinni wynająć odpowiednią osobę do zajęcia się obsługą cudzoziemców w ich firmie, aby zatrudniać LEGALNIE.

Zatrudnienie specjalisty to:

  • sprawdzenie aktualnego stanu legalności zatrudnienia pracownika,
  • doradzenie i dobranie odpowiednich rozwiązań do Twoich oczekiwań,
  • oszczędność czasu – wizyty urzędach, czas trwania procedur,
  • w dalszej perspektywie oszczędność pieniędzy, poprzez szybsze zatrudnienie pracownika.
Wskazówka: Procedury trwają! Czym szybciej podejmiesz kroki w celu ich załatwienia, tym prostsze się to okaże. Mniej stresu dla Ciebie i pracownika. Nie czekaj, aż będziesz w sytuacji, gdzie wiza lub pozwolenie kończy się za miesiąc, tydzień… jutro. Podejmij kroki odpowiednio wcześniej.

Zatrudnienie cudzoziemców wymaga pewnych niezbędnych kroków, aby zrobić to legalnie. Doradzam dokładne przyjrzenie się aktualnym dokumentom w firmie lub kontakt z odpowiednią osobą.

Zatrudniaj legalnie

#kolejne artykuły