Aplikacja IcanDO - tu liczą się twoje umiejętności | worldmaster.pl
#

Czym jest IcanDO?

Wierzymy, że w sieciach społecznościowych jest jeszcze miejsce na autentyczność. Kwestionujemy status quo stworzony przez aplikacje, w których króluje wyidealizowany wizerunek użytkownika. Jest on łatwo kreowany pięknymi fotkami, a nie ma nic wspólnego z rzeczywistością. Zamiast tego stawiamy na to co jest prawdziwe i szczere – na rzeczywiste, genialne umiejętności ludzi wokół nas i nasze własne. By móc je poznać i docenić stworzyliśmy więc IcanDO – społeczność ludzi, których łączą umiejętności i pasje. Ludzi, którzy dzielą się z innymi tym, co potrafią i lubią robić, często zaskakując przy tym swoich znajomych. IcanDO to aplikacja, którą każdy łatwo pobiera na swój smartfon. Za darmo i bez reklam. 

No to od początku..

Zaczęło się 3 lata temu od prostej historii jakich wiele – rodzi ci się syn, pojawia się więc myśl, by oddać go pod opiekę najlepszego pediatry w mieście. Myślisz sobie, że to nie będzie trudne, bo kiedy masz na „fejsie” kilka tysięcy znajomych wystarczy zapytać. Oni na pewno kogoś znają i kogoś z chęcią polecą. A może nawet lepiej – przecież może się okazać, że ktoś z nich sam jest pediatrą. Przecież nie znasz wszystkich tak dobrze, by wiedzieć czym się zajmują. Jednych znasz, bo też tańczą salsę. Ich jest najwięcej. Innych masz wśród znajomych dzięki wielu aktywnościom sportowym. Żeglarstwo, rower, siłownia, itd. Kolejna grupa to sąsiedzi – wiesz jakim autem jeżdżą, znasz z imienia, może nawet wiesz do którego przedszkola wożą dzieci, ale nie wiesz, gdzie pracują. Wreszcie – są znajomi z korpo-świata – tych znasz tylko z tego co robią między 9 a 17, ale liczysz na ich polecenia.

fb?

I wtedy uświadamiasz sobie, że zadanie pytania na „fejsie” wcale nie załatwia sprawy. To algorytmy, które tak jak algorytmy innych serwisów społecznościowych uniemożliwiają ci dotarcie do wszystkich znajomych. Pytając o polecenia docierasz więc – jak się okazuje – do małej części swoich znajomych i wcale nie dostajesz takiego odzewu jakiego oczekiwałeś.

google?

Ktoś wtedy radzi – przecież każdy profesjonalista ma swoją firmę lub zawodowy profil dzięki czemu można go znaleźć w Google. I ma trochę racji z tym, że po pierwsze Google nie pomoże ci znaleźć eksperta wśród znajomych. A po drugie – co, jeśli nie szukasz zawodowca trudniącego się tym właśnie fachem? To, że jesteś instruktorem żeglarstwa nie znaczy, że musisz zakładać firmę i w tym się specjalizować. Ktoś robi genialne torty w każdym kształcie i jest w tym mistrzem, ale zawodowo trudni się księgowością. Takich informacji nie ma w Google.

What can you do?

I tak skrystalizowała się myśl – dowiedzieć się kto w czym jest dobry – w odniesieniu do wszystkich znajomych i ich znajomych. Nie w sensie – kto, gdzie „jest z zawodu dyrektorem”, bo tytuły na wizytówkach to żadna wartość – tylko jakie naprawdę oni wszyscy mają umiejętności. No bo jak się rozejrzysz, okazuje się, że ludzie dookoła mają drugą, a często nawet trzecią twarz.

Twój instruktor salsy jest programistą i doskonałym organizatorem grupowych wyjazdów na narty w Alpy. Sąsiad, który z zawodu jest „zwykłym” brand managerem od produktów budowlanych prywatnie jest ekspertem motoryzacyjnym i chętnie pomoże ci zaoszczędzić doradzając w każdym temacie związanym z autem. Koleżanka z grupowych wypraw rowerowych jest kardiochirurgiem. Koleżanka z osiedla ma doktorat z matematyki, wykładowcą na politechnice i z przyjemnością zarazi twoje dziecko miłością do tej królowej nauk. Znajoma pracująca w kadrach w twojej firmie robi profesjonalne makijaże i sesje fotograficzne. Znajomy analityk biznesowy tańczy bachatę i uprawia judo. Tylko, że zwykły śmiertelnik nie ma o tym pojęcia.

Gdyby tak pójść o krok dalej..

A gdyby tak prosta aplikacja powiedziała ci to wszystko? Nazwaliśmy ją – „IcanDO” i postanowiliśmy sprawdzić czy ktoś wierzy, że jej istnienie ma sens. Konsekwentnie budujemy tę społeczność słuchając uwag i pomysłów kolejnych z kilkunastu już tysięcy użytkowników, których także bardziej fascynuje to co ludzie wokół potrafią robić niż to jak piękne selfie znajoma zrobiła swojemu dziubkowi, jak apetycznie wygląda zdjęcie ostatniego obiadu twojego znajomego, jak ładnie wyglądają nogi znajomej na basenie, nad którym ta spędza właśnie weekend. 

Twórz tę społeczność razem z nami. Pobierz aplikację ze sklepu Google Play lub Appstore:

Jeżeli wczorajszej nocy wylogowało Cię z Facebook’a może to oznaczać, że Twoje konto jest zagrożone! atak na facebook

Jak informuje rzecznik firmy, atak na Facebook nastąpił we wtorek. Dane “prawie 50 milionów” użytkowników są zagrożone. W związku z tym poinformowana zostały organy ścigania. W ramach działań prewencyjnych i ze względu na bezpieczeństwo zarządcy portalu zdecydowali się wylogować około 90 milionów użytkowników. Serwis zapewnił także o wyeliminowaniu luki, która pozwoliła na kradzież danych użytkowników. Wszystkim użytkownikom, których konta mogły zostać narażone, rozesłane ma zostać powiadomienie.

To nie pierwszy taki atak na Facebook w ostatnim czasie. W poprzednim roku głośno było o rozsyłanym wirusie poprzez aplikację messenger.  Tym razem atakujący wykorzystali 3 błędy. Pierwszy z nich to przycisk pozwalający wgrywać video w trakcie oglądania cudzego profilu poprzez funkcję “Wyświetl profil jako”. Przycisk ten nie pojawiał się jedynie wtedy, kiedy oglądany profil miał “post specjalny”, np. w trakcie urodzin, przy postach, które zachęcały do składania życzeń.

zaatakoany portal społecznościowy, worldmaster.pl

Atak na Facebook!

Analiza skryptu podpiętego pod przycisk pozwalała na wyciągnięcie tokena pasującego do konta osoby, którą użytkownik ustawiał jako ta, której oczami chciał oglądać swój profil. Token można było wykorzystać do zalogowania się do aplikacji mobilnej.

Zagrożone ponad 50 milinów kont!

Aby zebrać 50 milionów tokenów, hakerzy musieli zautomatyzować atak. Z przejętych kont, ściągali tokeny wszystkich znajomych użytkownika. Następnie powtarzali procedurę z kolejnych kont, i tak dalej.

Chaos, który wprowadzono przez tą metodę postawił na nogi cały serwis Facebook. Poinformowano także, że żadne hasła nie zostały skradzione, więc nie jest konieczna ich zmiana.

System, którego w żaden sposób nie da się złamać. Rewolucja na miarę internetu, która może zmienić oblicze wielu różnych branż wzbudza ogromne zainteresowanie w świecie finansów. Sprawdza się przede wszystkim przy realizacji dużej liczby bezpiecznych transakcji. Nazywana jest jedną z najbardziej innowacyjnych technologii – oto właśnie blockchain.

Centrum Biznesowo-Szkoleniowe Chainers Group zaprasza!

Sama idea technologii jaką jest blockchain nie jest trudna do zrozumienia, natomiast szczegóły tej technologii już tak. W związku z tym powstał cykl szkoleń poświęconych tematyce innowacyjnych technologii. Centrum Biznesowo-Szkoleniowe Chainers Group, na co dzień prowadzi swoją działalność w kilku różnych sektorach. Między innymi chodzi o: technologie blockchain, alternatywne inwestycje oraz marketing i promocja. Do swojej oferty dołączyło szkolenia sprzedażowe oraz przede wszystkim te, które obejmują szeroko pojęty zakres innowacyjnych technologii. Szkolimy m.in. z implementacji nowych technologii, wykorzystania aktywów opartych o technologię blockchain do optymalizacji kosztów w przedsiębiorstwie, wartościowych projektów opartych o blockchain, użyteczności kryptowalut jako form płatności w biznesie czy zastosowania urządzeń do automatycznego przetwarzania danych (koparek).

Usługi szkoleniowe Chainers Group można znaleźć w BUR (ogólnopolska Baza Usług Rozwojowych).  Prowadzimy je przede wszystkim dla osób, które chcą poznać technologię blockchain, zasady jej działania oraz jej potencjalne zastosowanie, np. w przedsiębiorstwie.

Wczoraj (tj. 27.09.2018) w Elblągu w siedzibie Centrum Biznesowo-Szkoleniowego Chainers Group odbyło się pierwsze szkolenie z cyklu, poświęcone właśnie tematyce blockchain oraz zastosowaniu urządzeń do automatycznego przetwarzania danych- ściśle związanych z tą technologią.

Centrum Biznesowo-Szkoleniowe Chainers Group

zdj. 1 urządzenia do automatycznego przetwarzania danych (koparki) oraz ich elementy składowe

zdj. 2 urządzenia do automatycznego przetwarzania danych (koparki)

Centrum Biznesowo-Szkoleniowe Chainers Group zaprasza

zdj. 3 prowadzący szkolenie, Michał Stryjewski

zdj. 4 elementy składowe urządzenia do automatycznego przetwarzania danych

Centrum Biznesowo-Szkoleniowe Chainers Group zaprasza

zdj. 5 elementy składowe urządzenia do automatycznego przetwarzania danych

 

Jeżeli również jesteś zainteresowany szkoleniami o tematyce innowacyjnych technologii- skontaktuj się z biurem Chainers Group. Tam udzielą Tobie niezbędnych informacji na temat cen, terminarza, harmonogramu szkoleń i innych, równie ważnych informacji. (572-202-182, the@chainers.net).

 

Bo ich zwyczajnie nie ma!!! Mówią, że jest tyle aplikacji na smartfona, że każdy znajdzie coś dla siebie. „There’s an app for that”, powiada przysłowie internetu. Szkopuł w tym, że w miarę jak regularnie przeglądam sklep Google Play, tak coraz częściej dostrzegam tam braki i luki. Pustą przestrzeń, zamiast aplikacji, której chciałbym użyć. Dlatego w tym artykule przedstawię 5 aplikacji na smartfona, których nie przetestowałem tego lata… bo ich zwyczajnie nie było!

Aha, mam nadzieję, że nie będzie niespodzianką jeśli powiem, że chodzi mi głównie o apki grywalizowane (wow! :D).

SPORT

Mamy całą masę grywalizowanych apek sportowych. Od słynnego i świetnego Zombies Run, przez całą masę zegarów tabata, do choćby Pokemon GO i jemu podobne, które zmuszają do ruchu. Są nawet aplikacje grywalizowane, które są zmodyfikowaną wersją krokomierza, ale jeśli spróbowaliście kiedyś którejkolwiek z nich, to wiecie, że są… mega skomplikowane! Serio, brakuje mi aplikacji prostej, zwykłego krokomierza, która nie wykorzystuje mikrotransakcji, czy wielopoziomowych systemów punktów.

Marzy mi się apka mierząca kroki, minimalistyczna, gdzie razem z nami idzie np. karawana przez pustynię i z każdym kolejnym kilometrem dołączają się do nas kolejni nomadzi, a z czasem (podkreślam z czasem) wprowadza nowe mechaniki, typu “znajdźki” na pustyni, czy spotykanie innych karawan, handel, itp. Och, gdyby ktoś z Was się teraz zainspirował, to śmiało – bierzcie i jedzcie z tego pomysłu, bo jest dobry! Ja bym korzystał! 🙂

ZARZĄDZANIE CZASEM

Tutaj podobnie jak poprzednio, jest szeroki wachlarz aplikacji grywalizujących nasze codzienne zadania. Wystarczy wymienić króla królów Habiticę, albo wspomnianej przeze mnie w filmie o grywalizowaniu życia aplikacji Fabulous. Ale znowu, w tychże aplikacjach mam wrażenie, że moje zadania i zabawa-gra dzieje się za wolno. Może to moje przyzwyczajenie do szybkiego tempa pracy i wykonywania zadań, ale naprawdę brakuje mi takiego odpowiednika Habitici, który byłby bardziej żywy i wypełniony akcją, a nie tylko cyferkami i odhaczaniem kolejnych questów. Mogłaby na przykład istnieć aplikacja, która moje wykonywane zadania zamieniałaby na… ruchy na planszy? Albo rakiety w arsenale pojazdu kosmicznego. Wiecie, coś… więcej niż tylko lajki, uśmiechy, itp.

 

ZDJĘCIA

Kategoria zdjęcia, chociaż tak naprawdę bardziej chodzi mi tutaj o wszelkie aplikacje zdjęciowe skierowane do influencerów. Instagram – wiadomo – też jest po części grywalizowany, podobnie jak specjalizujące się w agregowaniu działań influencerskich indaHash i im podobne. Niemniej, ciągle jest to taka poprawna, marketingowa grywalizacja. Tylko i aż elementy gier wdrożone w działanie aplikacji i społeczności skupionych wokół zdjęć.

A gdyby tak było coś, co w ładny sposób motywowało mnie do robienia regularnych zdjęć, celem… no nie wiem, budowania kariery mojego wirtualnego dziennikarza? Codziennie dostawałbym misję zrobienia zdjęcia zwierzęciu, jedzeniu, albo ludziom. Zdjęcia wysyłałbym na serwer i inni ocenialiby jak dobrze wypełniłem zadanie. O! Takiego Instagrama warto byłoby rozwijać (tymczasem, jeśli chcesz zobaczyć jak wygląda instagram grywalizatora, to zapraszam tutaj).

SOCIAL

Dziwię się, że w dobie kryptowalut jeszcze nikt nie zrealizował mojego pomysłu sprzed roku 😛 Uwaga, oto on. Studenci nie mają pieniędzy, prawda? Prawda. Wielu jest jednak zdolnych i to bardzo, a jeszcze więcej ma w sobie potencjał, który widać że rozwiną, prawda? No tak. Mój pomysł i zarazem aplikacja, której bym używał, to coś na kształt giełdy talentów.

Użytkownik loguje się i przedstawia swoją specjalizację. Powiedzmy, że jest grafikiem. Wrzuca więc swoje próbki na swoje konto i na start dostaje 100 kryptomonet, z których każda odpowiada jednej godzinie jego pracy. Może te monety sprzedawać po cenie powiedzmy 15 zł za jedną monetę, na start. Sam decyduje ile monet i komu chce sprzedać. Potencjalni inwestorzy/pracodawcy kupują monety naszego grafika. Mogą mu je potem zwrócić w zamian za x godzin jego pracy (np. 10 monet to właśnie 10 h pracy tej osoby). Mogą jednak zatrzymać dane monety i może się to opłacać.

Z czasem, gdy nasz użytkownik będzie wrzucał coraz lepsze grafiki, potwierdzenia certyfikatów rozwoju, dyplomów, testymoniali od klientów, itp. wartość jego godziny będzie rosnąć. Właściciele, którzy kupili początkowe kryptomonety za 15 zł, mogą teraz odsprzedawać je za 30, 50, czy 100. Jeśli zdecydują się na wykorzystanie pracy grafika, to też mają zapewnioną większą jakość jego pracy. On, po odzyskaniu tychże monet, może je sprzedać znów, po ustalonej przez siebie cenie. Nie fajny pomysł? No powiedzcie, że fajny 🙂

MARKA OSOBISTA

Na koniec coś, co bardzo chciałbym zobaczyć, szczególnie na polskim rynku nacjonalizowanych aplikacji. Coś na kształt coacha kariery? Być może, ale raczej chodzi mi o aplikację, która byłaby ustabilizowanym poradnikiem, strategią rozwoju marki osobistej. Z racji tego, że sam już od dłuższego czasu staram się rozwijać swoją markę, to siedzę trochę w temacie i… wydaje mi się, że mógłbym coś takiego nawet opracować, ale wiecie co? Jeszcze chętniej bym z tego skorzystał, gdyby ktoś opracował to za mnie! 😛 Naprawdę. Nawet bym za to zapłacił i wydaje mi się, że nie tylko ja.

To moje 5 aplikacji, które pozostają w sferze marzeń. Czy któraś przypadła Wam do gustu? Zapraszam do komentowania i wymyślania swoich propozycji.Bo ich zwyczajnie nie ma!!! Mówią, że jest tyle aplikacji na smartfona, . zamiast aplikacji, której 5 aplikacji przetestowałem … bo ich zwyczajnie nie było!

 

Zgubiony portfel wypełniony ważnymi dokumentami to sytuacja, która przydarzyć się może każdemu, zawsze i wszędzie. Codziennie do bazy dokumentów zastrzeżonych wpływa około 300 zgłoszeń! Co zrobić, gdy taka sytuacja spotka właśnie Ciebie?

1. Pogódź się ze stratą pieniędzy, które były w zgubionym portfelu.

Trudno, musisz liczyć się z tym, że już ich nie odzyskasz. Teraz warto skupić się na tym, by dalsze straty były jak najmniejsze.

2. Gdy zgubisz dowód osobisty:

  • Jak najszybciej zgłoś jego zagubienie do jednego z podanych na: dokumentyzastrzezone.pl banków, lub do banku, w którym masz założone konto. Twój zgubiony dowód zostanie wpisany do międzybankowej bazy dokumentów zastrzeżonych, dzięki czemu nikt nie będzie mógł zaciągnąć kredytu na Twoje nazwisko. Zastrzeżenia dokumentu możesz dokonać osobiście w oddziale banku, przez Internet lub telefonicznie. Powinny to zrobić również osoby, które nie posiadają żadnego konta.
  • Zgłoś utratę dowodu osobistego w urzędzie gminy lub miasta i poproś o wystawienie bezpłatnego zaświadczenia o utracie dokumentu. Będzie ono ważne do czasu wydania nowego dowodu tożsamości. Koszt nowego dowodu osobistego to 0 zł, musisz jednak zainwestować w aktualne zdjęcie – ok. 25 zł/ komplet (pozostałe zdjęcia przydadzą Ci się do nowego prawa jazdy i innych dokumentów).
  • Jeśli zbyt późno odkryłeś stratę, sprawdź, czy ktoś nie zdążył tego faktu wykorzystać. Wejdź na stronę Biura Informacji Kredytowej i zamów bezpłatny raport na temat swojej historii kredytowej.

3. Zastrzeż karty płatnicze i kredytowe!

Do momentu zgłoszenia zagubienia kart, bank nie bierze odpowiedzialności za utratę gotówki z Twojego konta. Dlatego należy je jak najszybciej zablokować. Możesz zrobić to przy okazji zgłoszenia utraty dowodu osobistego lub on – line poprzez stronę: http://zastrzegam.pl/. Wyrobienie nowej karty trwa zazwyczaj kilka dni i w zależności od banku, jest bezpłatne lub wiąże się z dodatkowymi kosztami.

portfel, zagubiony

4. Co zrobić gdy w portfelu był również dowód rejestracyjny auta?

Udaj się do wydziału komunikacji i transportu, by zgłosić zgubę i otrzymać wtórnik dowodu rejestracyjnego oraz pozwolenie czasowe. W tym celu należy przedstawić kartę pojazdu, tablice rejestracyjne oraz wyciąg z rejestru badań technicznych pojazdów prowadzonego przez stację kontroli pojazdów, z terminem kolejnego przeglądu technicznego. Koszt wydania wtórnika to 54 zł. + pozwolenie czasowe: 18,50 zł.

5. Straciłeś też prawo jazdy?

Załatw to przy okazji wizyty w wydziale komunikacji. W tym wypadku należy również niezwłocznie zgłosić zgubę i złożyć wniosek o wydanie wtórnika dokumentu. Problem w tym, że do momentu otrzymania nowego prawa jazdy, nie powinieneś siadać za kółkiem. Mandat za prowadzenie auta bez ważnego dokumentu to 50 zł, ponadto w razie wypadku możesz ponieść znacznie gorsze konsekwencje, również ze strony ubezpieczyciela. Koszt nowego prawa jazdy to 100 zł (aktualne zdjęcie opłaciłeś już przy okazji ubiegania się nowy dowód osobisty).

6. Zgubiona legitymacja szkolna lub studencka to niewielki koszt

Jej utratę zgłoś w sekretariacie lub dziekanacie. Na nową będziesz musiał poczekać kilka dni i opłacić koszt duplikatu: 9 zł.

zagubiony, portfel

7. Ponadto!

Przypomnij sobie dokładnie co jeszcze przechowywałeś w portfelu. Rachunki? Hasła do poczty internetowej? Musisz liczyć się z tym, że wszystkie te dane wpadły w niepowołane, nie zawsze uczciwe ręce. Przemyśl to i podejmij odpowiednie kroki. Nie zapomnij również o zgłoszeniu zguby na lokalnych grupach portali społecznościowych. Tego typu akcje poszukiwawcze potrafią zdziałać cuda!

8. Zabezpiecz zanim zgubisz

Pamiętaj jednak, że istnieją rzeczy znacznie ważniejsze niż utracone pieniądze czy dokumenty. W portfelu przechowujesz  również pamiątki, zdjęcia, cenne drobiazgi pełne bezcennych wspomnień. Warto więc zawczasu zabezpieczyć portfel czy nawet całą torebkę przed zgubieniem lub kradzieżą. Nasz niewielki lecz niezwykle praktyczny lokalizator notiOne wsunięty do jednej z przegródek, w razie utraty, wskaże na aplikacji gdzie znajduje się to czego szukasz. W ten sposób możesz również zabezpieczyć klucze, rower czy inne cenne przedmioty. Zobacz jak działa notiOne.

Aby zgubiony portfel nie był przyczyną kolejnych przykrych sytuacji warto zastosować się do naszych wskazówek. A może o czymś zapomnieliśmy? Dajcie znać w komentarzach!

Źródło: https://notione.com/blog/zgubiony-portfel-z-dokumentami/

#kolejne artykuły