Netflix dał nam “Wiedźmina”, który chciałby być jak Mandalorianin, ale utknął gdzieś pomiędzy “Herkulesem” a finałowym sezonem “Gry o Tron”. Nie wykorzystał potencjału książek i świata przedstawionego, zawalił scenariuszowo i dał się skroić pod format telewizji kablowej.
—
Jestem strategiem, analitykiem, konsultantem i kreatywnym. Założyłem agencję doradczą WeTheCrowd, gdzie doradzam markom z sektorów kreatywnych. Staram się także zachęcać projektantów i twórców do myślenia niekonwencjonalnego na vlogu Bez/Schematu. Jeśli chcesz ze mną współpracować, napisz: bfm@wethecrowd.pl