Bardzo długo myślałam, że polityka mnie nie dotyczy. Że i tak nie mam wpływu na polityków. Do tej pory znałam ich tylko z telewizji, a w przypadku wyborów samorządowych, coś tam słyszałam o kandydacie na wójta… 🙂
Na początku wspominałam, że prawdopodobnie jesteśmy w podobnym wieku. To istotna kwestia. Przed 30-tką wiele spraw z życia społecznego nie dotyczyło mnie bezpośrednio. Teraz się to zmienia. Zależy mi na tym, co dzieje się w mojej okolicy. Dotyka mnie to osobiście, chociażby ze względu na działalność biznesową. A w dodatku:
Uważam, że to ile mamy lat ma związek z tym, za co jesteśmy odpowiedzialni, a jesteśmy odpowiedzialni za to, na co mamy wpływ.
To pierwsza taka okazja, kiedy mam wpływ na ludzi, którzy będą służyć dla dobra mojego miejsca na Ziemi. Moja idealistyczna wizja świata zakłada, że warto mówić do ludzi nawet jeśli nie słuchają. Można “hejtować” anonimowo w necie albo zadzwonić do człowieka, z którym się wychowywaliśmy i przypomnieć mu kim jest. Jak myślisz, co będzie skuteczniejsze?
Myślę, że teraz, to jest właśnie nasza odpowiedzialność.
Startujący – ufam Waszym dobrym serduszkom i trzymam kciuki, żebyśmy spotykali się po to, żeby świętować, a nie narzekać.
Wybierający – dbajcie o swoich przyjaciół!
Jak już wygrają, będą potrzebować nas bardziej niż teraz.
Chodźmy na wybory i zagłosujmy mądrze.