Czy warto wchodzić w czyjeś buty? Pewnie będzie niewygodnie
Wejdź w cudze buty. Poczuj się w czyjejś skórze. Bądź empatyczny. Zrozum go. Zrozum ją. Popatrz na to z ich perspektywy. Słyszymy to wielokrotnie. Tylko po co mielibyśmy to w ogóle robić? Jakie jest cel próby rozumienia innych ludzi?
Bo całkowicie nigdy ich nie zrozumiesz. Dlaczego? To akurat dosyć proste. Każdy ma inne wychowanie, doświadczenie i przekonania. A to czyni nas takimi, jakimi jesteśmy. Właśnie to kształtuje nasze zachowania.
Empatia- a co to jest?
Tyle mówi się o tym, że trzeba wczuć się w drugiego człowieka, być empatycznym. Dla mnie to jedna z najważniejszych umiejętności w relacjach międzyludzkich.
Wchodząc w cudze buty mam jedno na myśli- rzecz w tym, aby doprowadzać rzeczy do końca razem z innymi ludźmi i za ich sprawą. Razem możesz znacznie więcej, zarówno prywatnie, pracując w korporacji, w niewielkiej firmie, czy prowadząc biznes.
Żeby to uczynić potrzebujesz kilku rzeczy. Po pierwsze empatii, a to umiejętność zrozumienia ludzi bez względu na sytuacje. Prowadziłem kiedyś szkolenie, na którym była pani pracująca na co dzień z kobietami, które doznały przemocy domowej. Mówi do mnie:
“Nie możesz poczuć tego, co czuła tamta kobieta, która doznała przemocy”.
Miała absolutnie rację. Bo nie mogę.
Nie poczuję tego samego. Mogę jedynie starać się rozumieć sytuację, zdając sobie sprawę, że spotkało ją coś złego. Współczuć, nie oznacza czuć to samo. Oznacza za to, że możemy pomóc tej drugiej osobie, albo współpracować.
Dotyczy to każdej sytuacji. Empatia to zrozumienie człowieka w każdej sytuacji. Ilu ludzi wybiera zrozumienie tylko w sytuacji, która im pasuje? To nie jest empatia.
Perspektywa. Liczą się inni ludzie
Jeżeli wejdziemy w czyjeś buty, spojrzymy z cudzej perspektywy może okazać się, że ludzie robią coś właściwego i to z właściwych pobudek. To działa w ten sposób: kogoś oceniamy po zachowaniu, siebie po intencjach.
A gdyby tak spróbować znaleźć intencje drugiego człowieka? Jeżeli oceniasz kogoś, grupę ludzi na podstawie jednej historii to jesteś w ogromnym błędzie.
John Maxwell, mój mentor i nauczyciel mówi o 3 perspektywach: drugiej osoby, swojej własnej, wspólnej. Okazuje się zawsze, że każda z tych perspektyw przynosi coś zupełnie innego, a jednocześnie powoduje, że tworzy się coś dobrego.
Wszyscy mamy to samo niebo nad sobą, a każdy ma inną perspektywę.
Jeżeli chcesz wczuć się w drugiego człowieka musisz nauczyć się słuchać. Słuchać nie po to, żeby odpowiedzieć, ale po to, żeby zrozumieć.
Otwartość
Tim Hansel, pisarz. Autor między inny książki ” When I relax, I feel Guilty” ( w tłumaczeniu “czuje się winny, kiedy odpoczywam” pisze o tym w ten sposób:
“Trudno jest coś przyjąć, gdy ma się zaciśnięte pięści.
Nie można objąć, gdy ma się skrzyżowane ramiona.
Trudno jest widzieć z zamkniętymi oczami.
Trudno jest odkrywać, gdy ma się zamknięty umysł.
A serce, które zamknęło się na dawanie, nie wie, że tym samym zamknęło się również na możliwość otrzymania miłości.”
Dlatego musimy się otwierać na innych. Trudne założyć cudze buty, mając na nogach własne.
Jeżeli pracujesz z ludźmi to warto zacząć od zwykłego przywitania się. Jeżeli jesteś liderem, przywódcą-możesz też oszacować ich talent i możliwości pytając sam siebie:
„Czy potrafią zrobić to, czego od nich oczekuję?”.
To jest pytanie z ich perspektywy, bo dotyczy ich talentu. Drugie pytanie:
„Czy chcą to zrobić”.
Będą chcieli jeżeli ich poprowadzisz i będziesz umiał wejść w ich buty. Jak na oba pytania odpowiedź będzie twierdząca to współpraca prawdopodobnie będzie owocna.
Dziękuję, że to czytasz. Podziel się tą wiedzą, otwierając się na innych.