To co nie istnieje [Opowiadanie cz.1] | worldmaster.pl
#

“To co nie istnieje”, to opowiadanie, które od jakiegoś czasu rośnie w mojej głowie.

Nabiera kształtu.

Część pierwsza, to wprowadzenie. Poszczególne części są tworzone na bieżąco. Nie zostały nigdzie dotąd zapisane.

 

***

Każdy z nas ma jakąś historię.

Twoja historia to Twoje wspomnienia. 

Ale…Czy Twoje wspomnienia to rzeczywiście to, co wydarzyło się w Twoim życiu?

Jak daleko jesteś w stanie sięgnąć w swoich wspomnieniach?

To co pamiętasz to zlepek tego co rzeczywiście pamiętasz. Zlepek tego co wypełnił twój mózg, plus kilka historii opowiedzianych przez członków twojej rodziny czy znajomych.

Ty, oni, każdy ma inny punkt widzenia. Każdy zapamiętuje inaczej. Inne szczegóły zapadły mu w pamięć.

Ile z Twoich wspomnień to prawda?

Ile to rzeczywiście Twoje wspomnienia?

Jaką historię opowiesz o sobie?

Czy twoja historia jest prawdziwa?

Czy Twoja historią się w ogóle zaczęła?

 

***********************************************

 

Lubiła te pozorne chwile ciszy.

Jakby zawieszona w czasie i przestrzeni.

Chwile zaraz po godzinie 14. Na 8 piętrze 11 piętrowego wieżowca, gdzie mieszkała.

Jeden z czterech wysokich wieżowców na tym osiedlu.

Lubiła swoje 8 piętro i małe, niespełna 35 metrowe mieszkanie.

Zaraz po godzinie 14. W bloku, na 8 piętrze następowało coś co nazywała „zatrzymaniem”. 

Większość mieszkańców była jeszcze w pracy lub szkole.

Pracowite panie domu skończyły robić obiady dla swoich rodzin, albo pozwalały powoli gotować się i piec, jedzeniu w kuchni.

W tym momencie przez około 30 min. Życie w wieżowcu brało przerwę i zastygało na moment.

W jej mieszkaniu, otoczonym dwoma innymi mieszkaniami po bokach, trzema mieszkaniami od góry i trzema mieszkaniami od dołu, nie słychać było prawie nic. 

Przy zamkniętych oknach nie dochodziły tam żadne dźwięki z zewnątrz. A odgłosy z wewnątrz zamierały na chwilę. W tej właśnie chwili lubiła siadać po turecku na miękkiej dwuosobowej kanapie w salonie. 

W dłoniach trzymała parujący kubek z czarną kawą. Zatopiona w swoich myślach. Nasłuchiwała. Myślała. Wspominała.

W tym krótkim czasie 30 min, każdy dźwięk w bloku wydawał się wyostrzony. Nawet, zwykle głośna widna, jakby zwalniała w tym momencie. Zamierała. Nie wydawała głośnych szurnięć, stukotu czy jęknięć.

Siedziała na kanapie. Nasłuchiwała. Oddechu wieżowca.

Wiatru w szczelinach płyt. Dźwięku ogrzewanego przez słońce betonu. Skrzypnięć starego parkietu w którymś z mieszkań w jej przestrzeni.

Wtedy słychać było wszytko tak, jakby działo się tuz obok niej.

Sąsiad kichnął.

Ktoś odsunął od stołu krzesło.

Ktoś odkręcił wodę w kranie.

Dzisiaj, siedziała po turecku na kanapie, z parującym kubkiem kawy. Miała zamknięte oczy. Pokój oświetlało słońce. Niemal słyszała rośliny ustawiające swoje liście do jego promieni.

Ta jedna chwila, uspokajała ją. Czuła radość. Uśmiechała się. Czuła spokój.

Czuła się jakby była zamknięta w bańce spokoju i ciszy, zawieszonej na 8 piętrze, nad ziemią.

Wypełniając się panująca ciszą, usłyszała stuknięcie w drzwi. Nie było to normalne pukanie. W innej chwili dnia, w ogóle by go nie usłyszała.

To było jak ciche pstryknięcie palcami. Pojedyncze i już się nie powtórzyło. Chciała je zignorować, jednak był to tak dominujący dźwięk, który do tej pory nie pojawiał się w panującej ciszy, że postanowiła wstać i sprawdzić co dzieje się za drzwiami jej mikro spokoju.

Bosymi stopami podeszła do drzwi. Spojrzała przez wizjer. Nic ani nikogo nie zauważyła.

Dwa razy przekręciła zamek w drzwiach i naciskając na klamkę, otworzyła drzwi.

Na klatce schodowej nikogo nie było.

Spojrzała w dół.

Na jej wycieraczce leżała koperta.

c.d.n.

Grzech Piotrowski, World Orchestra, World Orchestra - Grzech Piotrowski

Po entuzjastycznie przyjętym spektaklu „Inne Rozkosze” z Teatru Stu z Krakowa na platformie #TheMuBa odbędzie się retransmisja wyjątkowego koncertu World Orchestra Grzecha Piotrowskiego. E-bilet daje dostęp 72h, liczony od godz. 19.00 czasu polskiego w niedzielę 11.11.2018.

Blisko 200 muzyków – połączonych orkiestr Opery Narodowej, World Orchestry, 22 solistów z czterech kontynentów, 1 kompozytor i twórca Grzech Piotrowski, co więcej wszyscy pod batutą Wiesława Pieregorólki.

World Orchestra założona została w 2009 roku przez Grzecha Piotrowskiego, ale prace nad jej powstaniem sięgają aż 1992 roku. Skupia wybitnych solistów ze świata jazzu, klasyki, etno, folk, a także otwartej improwizacji. W jej skład wchodzą artyści z Europy, Azji, Afryki i obu Ameryk. Muzyka World Orchestry łączy wiele źródeł, sięga najstarszych korzeni. Każdy jej koncert to wyjątkowa podróż, a sam autor określa swoją muzykę mianem filmowej – improwizowanej.

Zważywszy na to, że „Koncert World Orchestra, który odbył się 3.03.2018 w Teatrze Wielkim-Operze Narodowej w Warszawie, to nasze największe przedsięwzięcie. Jestem dumny, że premiera II symfonii „STU” odbyła się na najważniejszej polskiej scenie. Dzięki #TheMuBa będzie teraz dostępna dla melomanów na całym świecie.” – podkreśla Grzech Piotrowski, kompozytor i twórca World Orchestra.

Na internetowej platformie TheMuBa.com będzie można zobaczyć retransmisję koncertu. Złożona będzie z dwóch części: I Symfonia „Lech, Czech i Rus” oraz II Symfonia “Stu”. Internauci, po wykupieniu e-biletu w cenie 19,90 PLN, mają dostęp do materiału przez 72h liczony od godz. 19.00 czasu polskiego w niedzielę 11.11.2018.

„Termin retransmisji wybraliśmy nieprzypadkowo” – zachęca również Borys Szyc, pomysłodawca i jeden z założycieli TheMuBa.

„Z muzyką ponad granicami, symfoniami skomponowanymi przez Polaka, a wykonywanymi przez kilkuset muzyków z 4 kontynetów, wpisujemy się idealnie w obchody 100-lecia odzyskania niepodległości Polski, które przypadają na 11.11.2018. Tym samym przed ekranami chcemy zjednoczyć Polonię rozsianą po całym świecie.” – dodaje Borys Szyc.

Bilety: themuba.com/ii-symfonia-stu

Oficjalny trailer

Kontakt dla mediów:

Marta Szadowiak

tel. +48 502 404 394

media@themuba.com

W domowym zaciszu, w pociągu, w taksówce, w kolejce do lekarza… Teraz teatr jest wszędzie tam, gdzie Ty! A to za sprawą TheMuBa – teatru w internecie.

TheMuBa  (Theatre-Music-Ballet) to nowa platforma,  oferująca  obejrzenie spektakli teatralnych, koncertów, a także przedstawień baletowych  w  internecie. Każdy, kto założy konto, ma możliwość wykupienia e-biletu, który  daje  dostęp na 72h od premiery (jest ona udostępniana LIVE) do wybranej sztuki.  Twórcami  TheMuBa  są  Borys Szyc  – polski aktor teatralny i filmowy, Jarosław Kuźniar  – polski  dziennikarz oraz Marek Maślanka  – biznesmen, inwestor.

Spektakle live w domowym zaciszu. Teraz teatr jest wszędzie tam, gdzie Ty! A to za sprawą TheMuBa – bilety dostępne online.

TheMuBa.com

Geneza i wizja

Głównym zamysłem twórców było udostępnienie sztuki teatralnej każdemu, kto może być tym zainteresowany. Bilety na spektakle dość często są sporym wydatkiem, na który nie każdy może sobie pozwolić. Dodatkowo nie wszyscy mieszkają w centrum, czy w pobliżu teatru, gdzie na występ mogą wybrać się pieszo. Twórcy pomyśleli również o rodakach przebywających za granicą, którzy z polską sztuką teatralną nie mają styczności. W związku z powyższym TheMuBa rozwiązuje wszystkie te problemy, dzięki czemu sztuka teatralna jest dostępna dla każdego zainteresowanego, bez względu na miejsce zamieszkania – cały świat, czy formę odbioru spektaklu – komputer/laptop/telefon. Bilety na spektakle LIVE to wydatek 24,90 PLN, a odtworzenia to 19,90 PLN.

Dodatkowo, bardzo interesującym atutem TheMuBa jest możliwość wyboru obrazu z kilku kamer, w tym pokazujących  m.in. przygotowania aktorów w kulisach. To daje dużą swobodę widzom ponieważ pokazuje zupełnie nowe oblicze dzisiejszego teatru!

Wejdź na TheMuBa i zintegruj się kulturalnie!

 

Codzień wracając z pracy chcesz zajechać na siłownię i poćwiczyć, ale jakoś bliżej Ci do kanapy i ulubionego serialu w domu?

Masz zaległą pracę do zrobienia, obowiązki się piętrzą, ale bardziej ciągnie Cię do tej właśnie kupionej książki lub gry?

Wiesz, że ćwiczenia są ważne ale po męczącym dniu marzysz tylko o zakopaniu się pod kołdrę, a w głowie toczysz nieustannie walkę co jest ważniejsze.

Takie same rozterki przeżywała profesor Uniwersytetu w Pensylwanii – Katy Milkaman.

Prokrastynacja to dobrowolne zwlekanie z realizacją zamierzonych działań, pomimo posiadanej świadomości pogorszenia sytuacji wskutek opóźnienia[1]. Mechanizm prokrastynacji polega na tym, że dzięki odłożeniu wykonania czynności na później początkowo następuje poprawa samopoczucia. Pojawiają się radość oraz ulga, że nie trzeba działać natychmiast. Ponadto można zaangażować się w bardziej przyjemne, aktualne zadania.

Co jeśli sami sobie ustalimy reguły?

Co się stanie jeśli pozwolę sobie na oglądanie ulubionego serialu/ czytanie książki tylko jeśli pójdę na siłownie?

Codziennie walczysz ze sobą żeby na koniec dnia pojechać na siłownię, choć wiesz że jest to dobre dla Ciebie. Co dzień walczysz z pokusą by wieczorem zamiast oglądać ulubione programy zająć się zaległą pracą.

A co jeśli te dwa pragnienia ze sobą połączymy?

Dzięki tej technice powstał sposób na prokrastynację. Jej strategia zadziałała. Odniosła nawet lepszy skutek, gdy zaczęła chodzić częściej na siłownię, bo dzięki temu mogła siebie nagrodzić ulubionym programem lub książką.

Milkman nazwała ten proces „temptation bundling”, czyli tłumacząc dość dosłownie „pokusa wiązanej”.

Polega ona na wiązaniu zachowań, które chcesz wykonać z zachowaniami, które należy zrobić, ale często je zaniedbujesz.

Jak wspomniana siłownia, zaległa praca, sprawozdanie czy projekt, które odkładasz na ostatnią chwilę.

Katy będąc pod wrażeniem jak w prosty sposób zwiększyła swoją efektywność w wielu obszarach postanowiła zbadać, czy jej pomysł zadziała też na innych.

Razem z kolegami zbadała nawyki 226 studentów swojego uniwersytetu.

Po przetestowaniu grupy pod kątem stosowania procesu „pokusy sprzedaży wiązanej” okazało się, że grupa badawcza wykonywała ćwiczenia fizyczne od 29 % do 51 % chętniej niż grupa kontrolna.

Metoda okazała się skuteczna. Dzięki nagradzaniu samego siebie, za coś co zrobiłeś tuż po wykonaniu zadania, wykonujemy je chętniej i częściej. Przynosi nam to korzyści w obu aspektach (jeśli nagrodą po ćwiczeniach na siłowni nie jest kawałek tortu ;)).

Jak stworzyć swoją „pokusę wiązaną”?

Stwórz listę z dwoma kolumnami.

W pierwszej napisz wszystkie pokusy i przyjemności, które lubisz i chcesz zrobić.

W drugiej zapisz wszystkie zachowania i zadania, które należy zrobić, ale często je odwlekasz.

Wypisz jak najwięcej rzeczy.

Teraz przyjrzyj się liście i pomyśl, które „chcę to zrobić” można połączyć z „należy to zrobić” np. słuchać audiobooków podczas ćwiczeń na siłowni, pójść na pedicure i w tym czasie odpowiadać na zaległe maile, zając się prasowaniem podczas oglądania ulubionego programu.

Wiele rzeczy przyczynia się do naszego sukcesu. Jednym z nich jest nadawanie ważności i pilności zadaniom.

Ćwiczenia na siłownie nigdy nie będą dla Ciebie pilnym zadaniem w danym dniu, ale konsekwentne ćwiczenia wpłyną na poprawę twojego życia i zdrowia.

Metoda „pokusy wiązanej”, jest prostym sposobem realizacji tych zadań, które są zawsze ważne, ale nigdy nie czują pilne.

Dzięki natychmiastowej gratyfikacji po wykonaniu zadań, nagrodą, która wcześniejsze wywoływała u nas wyrzuty sumienia, bo zaniedbywaliśmy coś innego, łatwiej jest zrealizować trudniejsze zadania, które opłacą się nam na dłuższą metę.

A co ty odkładasz na później?

 

 

Po więcej ciekawych treści zapraszam cię na : monikagozdz.pl/blog

Zainspirowana filmem – Rób to co niemożliwe – Caseya Neistata – „Do what you can’t”, który w lutym ukazał się na jego kanale YouTube.

Sięgam więc po swoją formę przekazu, czyli słowo.

Dlaczego film tak mnie zainspirował?

Przede wszystkim Casey pozuje jedną fantastyczną rzecz do jakiej mamy dostęp teraz, internet – a co za tym idzie środki przekazu i możliwości.

Każdy z nas może coś nagrać, coś stworzyć, coś napisać – stać się twórcą. Bez względu na to czy umiesz dobrze pisać, czy masz tylko pomysł, czy chcesz coś zrobić. Pomimo, że wiele osób wcześniej powiedziało Ci, że się do tego nie nadajesz. Zrób to.

Zainspirowana filmem – Rób to co niemożliwe – Caseya Neistata – „Do what you can’t”, który w lutym ukazał się na jego kanale YouTube.

W tej chwili masz naprawdę nieograniczone możliwości. Możesz dowiedzieć się wszystkiego i poznać każdego. Bez względu na pochodzenie, pieniądze, znajomości, możesz zacząć coś tworzyć i pokazać to światu na wiele różnych sposobów.

Oczywiście nie chodzi tylko o to żeby wrzucić po prostu coś do internetu. Jeśli masz pomysł i chcesz go zrealizować. Twoja ciężka praca, umiejętności, które teraz masz i które zdobędziesz po drodze – to wszystko ogromnie się liczy.

W szkole, w pracy, w domu – mnóstwo ludzi powie Ci, że nie możesz, że to się nie uda, że nie warto, że czegoś Ci brakuje.

Dwa lata temu nawet przez myśl by mi nie przeszło, że przeprowadzę się do innego kraju. Będę swobodnie rozmawiać po angielsku z ludźmi z całego świata i z rodowitymi Anglikami czy Szkotami (gdzie po latach nauki, wstydziłam się mówić najprostszych zdań). Nie pomyślałabym nawet, że wszelkie formalności załatwię sama, a w 1,5 tyg znajdę nie jedną, dwie prace.

Pomysł.

Dwa lata.

Co w Twoim życiu może się zadziać w pół roku, rok, dwa lata ?

Nikt nie pozna się na tym co robisz, na Twoim talencie, na Twoich pomysłach, ideach, marzeniach, jeśli będziesz trzymał je tylko dla siebie.

Żaden pomysł nie zostanie zrealizowany jeśli będzie siedział tylko w Twojej głowie.

W szkole, w pracy, w domu – mnóstwo ludzi powie Ci, że nie możesz, że to się nie uda, że nie warto, że czegoś Ci brakuje.

I co z tego?

Pokaż go innym.

Pozwól innym zobaczyć na co Cię stać.

Mów, twórz, działaj.

Zapraszam po więcej na mój blog:

monikagozdz.pl/blog

#kolejne artykuły