Dlaczego Wielkanoc to coś więcej niż jedzenie jajek? | worldmaster.pl
#

Wielkanoc puka do naszych drzwi. Lada moment nadejdzie ten dzień, w którym zasiądziemy do wspólnego, rodzinnego i uroczystego śniadania. Zanim jednak to się stanie i „przełamiecie” się jajkiem z bliskimi, zachęcam do chwili refleksji. Niedziela Wielkanocna to przede wszystkim wspomnienie tego, czego dokonał Jezus Chrystus.


Wielkanoc, czy Wielkaobłuda?

Wielkanoc to niewątpliwie bardzo ważny czas w życiu każdego chrześcijanina.

Jedno zdanie, a już na samym wstępie rodzi masę komplikacji. Zastanawiam się bowiem, czy tak właśnie jest? Czy nie jest przypadkiem tak, że Wielkanoc coraz częściej rysuje się dla nas w kategoriach jajek, słodyczy i baranków z masła? Nie twierdzę, że kultywowanie tradycji jest złe. Sądzę jednak, że zapominamy się, iż Niedziela Wielkanocna istnieje tylko dlatego, że bardzo dawno temu chodził po tym świecie mężczyzna, który zmartwychwstał.

Mówimy na niego Jezus Chrystus.

Abstrahuję od tego, w co wierzysz i przede wszystkim, CZY wierzysz, czytelniku. Jeśli Jezus Chrystus jest dla Ciebie fikcją, to potraktuj ten tekst, jako relację z dobrej, beletrystycznej książki, z której można wyciągnąć życiową mądrość.

Wielkie przygotowania.

Zanim wybije czas zasiadania do wspólnego śniadania, każdy z nas przechodzi przez czterdziestodniowy okres postu. Każdy z nas przeżywa go na swój własny, indywidualny sposób. Jedni dumają, inni wyznaczają sobie postanowienia, a są też tacy, którzy dokonują gruntownego rachunku sumienia.

Kolejna zagwozdka. Faktycznie tak jest? Naprawdę okres Wielkiego Postu jest dla nas czymś szczególnie ważnym? Jestem całkowitym przeciwnikiem umartwiania się za życia, ale refleksja jest wskazana, a nawet bardzo cenna. Nie ma – moim zdaniem – bardziej adekwatnego czasu niż Wielki Post. Nawet jeśli nie wierzysz, możesz spróbować zrobić dla samego siebie okres próbny, gdzie codziennie będziesz rozważał swoje zachowanie oraz sposób, w jaki funkcjonujesz. Zarejestruj, co się zmienia, a co nie. Obserwuj, jakie wnioski wyciągasz i czego uczy Cię to doświadczenie.

Dla chrześcijanina Wielki Post powinien być czasem, przygotowującym go do dnia, który ma nadejść dopiero na samym końcu. Wielkanoc jest bowiem zwieńczeniem tego czasu. Niedziela Wielkanocna to nic innego, jak tylko radosne uniesienie wynikające ze zmartwychwstania, jakiego dokonał Jezus Chrystus. Nim to się jednak stało, musiało wydarzyć się wiele rzeczy…

Ten, którego podziwiano i znieważano.

Jezus Chrystus…

Jakkolwiekby nie spojrzeć na tę postać, można z całą pewnością stwierdzić, że w dzisiejszych czasach otrzymałaby łatkę „pioniera”, „prekursora”, czy „wizjonera”. Zauważmy, że wiele dzisiejszych tekstów motywacyjnych opiera się na twierdzeniu, iż bycie człowiekiem sukcesem oznacza, iż ma się wrogów oraz sprzymierzeńców.

A Jezus Chrystus przeżywał to wszystko już ponad dwa tysiące lat temu…

jezus chrystus

Z jednej strony poruszał tłumy, które ciągnęły za nim i z uwagą wysłuchiwały jego słów. Uzdrawiał, czynił cuda i jednał sobie wiele grzesznych duszyczek. Z drugiej jednak stworzył sobie pokaźny obóz wrogów, którzy nie tolerowali obcego na swoim terenie. Nie mogli zdzierżyć, iż pojawił się ktoś, kto robi pewne rzeczy lepiej od nich, a na dodatek jest przy tym skromny, miłościwy i zwyczajnie dobry.

Wróćmy na moment do tego, co dzieje się w trzech dniach, które poprzedzają Niedzielę Wielkanocną. Wtedy rozpoczyna się okres nazywany Triduum Paschalnym. Obejmuje on Wielki Czwartek, Wielki Piątek oraz Wielką Sobotę. Jest to swoiste zwieńczenie Wielkiego Postu, a przy tym ostateczne przygotowanie nas przed powstaniem z martwych Jezusa. To w tych dniach przedstawiana jest między innymi Męka Pańska, Adoracja Krzyża Świętego, a sama cisza, jaka wypełnia Kościół, kiedy milkną dzwony, powoduje absolutny wzrost powagi sytuacji i gęsią skórkę na całym ciele.

Umiera Człowiek. Jezus Chrystus. Zostaje ukrzyżowany.

Żyje trzydzieści trzy lata. To naprawdę niewiele, ale nie to jest wcale najgorsze. Straszne jest, jak ciężkie musiało być Jego życie…

Jezus Chrystus – przykład człowieka niezłomnego.

Wyobraźcie sobie, że nieustannie wam urągają. Jesteście wyśmiewani, wytykani palcami i wiele osób czyha na wasze życie. Macie swoje własne ideały i poglądy, które nie są rozumiane i w zamian za ich głoszenie, otrzymujecie obelgi, wyzwiska i całkowite znieważanie. Wiecie, że postępujecie właściwie i pomagacie ludziom, ale ta sama rasa pluje wam prosto w twarz za waszą dobroć. Ponad wszystko trwacie jednak w swoich postanowieniach, bo wierzycie w to, co robicie i wierzycie w Tego, który za tym wszystkim stoi. Pomimo trudności, niewątpliwego ciężaru, jaki przygniata was do ziemi, wciąż działacie. Niesiecie pomoc i uzdrawiacie. Macie zaufanych przyjaciół, ale jeden z nich sprzedaje was za pieniądze, a drugi w krytycznym momencie zaprzecza, że w ogóle was zna.

W końcu trafiacie niesprawiedliwie pod sąd. Macie jeszcze szansę wyzwolenia siebie – wystarczy powiedzieć, ale tego nie robicie. Mogą was też wyzwolić mieszkańcy miasta, ale zamiast uwolnić was – dobrego człowieka, decydują się na zbrodniarza. Zostajecie upokorzeni, znieważeni i wyszydzeni, a ostatecznie skazani na śmierć. Sami musicie zanieść na wzgórze narzędzie, które stanie się również symbolem waszej śmierci. Obok was przebywa dwójka złoczyńców. Jeden wam urąga, ale drugi zwraca mu uwagę i jest po waszej stronie. Lubicie go, ale tamtego nie potępiacie.

Doskonale zdajecie sobie sprawę z krzywd, jakie zostały wam wyrządzone na przestrzeni całego życia. Mimo to w ostatniej jego sekundzie, prosicie Tego, który za tym stoi, o wybaczenie grzechów tym, którzy krzywdzili was i skazali na śmierć.

chrześcijaństwo

Bądź silny i opanowany.

Czy w ogóle rozumiecie, co uczynił Jezus Chrystus? Wybaczył swoim prześladowcom. Umarł za nasze grzechy. Poświęcił się dla istot przeszłych, obecnych i przyszłych, nawet nie wiedząc, kto będzie chodził po tym świecie. Przez tyle lat znosił wszelkie obelgi, iż nie sposób opisać tego słowami. Ale mimo to zdobył się na akt łaski względem prześladowców.

Nie każę Wam być taką samą postacią, ale pragnę zwrócić Waszą uwagę, że Wielkanoc to nie tylko jajka i zajączki wielkanocne, ale przede wszystkim niesamowita lekcja dla każdego z nas. To prawdziwy pokaz człowieczeństwa. Wcale nie trzeba ze sobą walczyć i podstawiać kłód pod nogi. Można z tego wybrnąć w o wiele łagodniejszy sposób. Można wyzbyć się nieustannej chęci agresji – można choć w minimalnym stopniu zachować się jak Jezus Chrystus. Nadstawić drugi policzek i czekać na następny cios. Przyjąć go z godnością, a potem odejść własną drogą z czystym sumieniem.

Alleluja!

wielkanoc

Wielkanoc to wielki powrót Jezusa. Po trzech dniach wrócił – zmartwychwstał, pokazując, że śmierć tak naprawdę nie ma władzy nad człowiekiem. Celebrujmy więc ją w rodzinnym gronie przy przepysznym śniadaniu, wymieniajmy się zajączkami z czekolady, jedzmy cudowne potrawy, ale nie zapominajmy, z jakiego powodu spotykamy się przy jednym stole i dlaczego istnieje Niedziela Wielkanocna.

Cieszmy się tym dniem, bowiem wbrew pozorom – Wielkanoc jest bardzo radosnym świętem. To wcale nie jest kult śmierci, ale wręcz przeciwnie – kult życia. Jezus Chrystus swoim powrotem na ziemię po śmierci zaprezentował, iż życie ludzkie nie kończy się na egzystowaniu na tym świecie. Jest coś więcej, co daje nam nadzieję na wieczne życie. Wielkanoc to przepiękny okres i nie bez powodu twierdzi się, iż jest ona ważniejsza od Świąt Bożego Narodzenia.

Szkoda, że Boże Narodzenie jest odczuwane silniej, aniżeli Wielkanoc. Mam jednak ogromną nadzieję, że zrobicie wszystko, aby te święta były wyjątkowe, radosne, ale też refleksyjne.

Niedziela Wielkanocna tuż, tuż!

Za oknem przepiękna pogoda, więc tegoroczna Wielkanoc nie mogła wybrać sobie lepszego terminu. Wszystko prowadzi ku temu, aby przeżyć cudowny czas swojego życia. Zachęcam więc nie tylko do jedzenia jajek i mazurków, ale także do myślenia nad swoim istnieniem. Polecam przemyśleć życie, które toczył Jezus Chrystus, jego zachowanie wobec prześladowców oraz nauki, które z tego płyną. Niedziela Wielkanocna to naprawdę wspaniały czas w roku, dlatego warto się do niego odpowiednio przygotować poprzez Wielki Post. Kto jednak tego nie zrobił, wciąż może wykorzystać Święta najlepiej jak potrafi.

Wystarczy przestać skupiać się na materii i wniknąć nieco głębiej. Poświęcić czas bliskim, ale znaleźć go również dla siebie. Nie tylko na refleksję, ale także na wewnętrzną celebrację tego naprawdę cudownego czasu. Nie bójmy się powiedzieć, że Wielkanoc jest piękna i ma w sobie wiele uroku.

Życzę Wam wszystkim odnalezienie w sobie tej prawdziwej cząstki przeżywania tych Świąt. Ponadto życzę Wam spędzenia tego czasu z uśmiechem na ustach pośród najdroższych Wam ludzi. Bądźcie zdrowi!

niedziela wielkanocna

To nie będzie długi tekst. Nie zabiorę Wam dużo czasu. W końcu dziś jest wielkie święto wszystkich Polaków, prawda? Święto Odzyskania Niepodległości, o którym w ostatnim czasie można zewsząd usłyszeć. No właśnie… Szkoda, że tylko w ostatnim czasie.

11 listopada to już mityczna data dla każdego Polaka. Jakby tego było mało, to w tym roku mija dokładnie 100 lat, odkąd znowu mamy swoją upragnioną niepodległość. Długo o nią walczyliśmy i wytrwale do niej dążyliśmy, ale w końcu się udało. Powinniśmy być wdzięczni naszym przodkom za to, czego dokonali.

Powiecie pewnie teraz – „JESTEŚMY!”. Czyżby? Czy aby na pewno?

11 listopada – Wielkie Święto, ale i tak nikt tego nie rozumie.

Dzień Odzyskania Niepodległości budzi wiele emocji i to jest bardzo przykre, ale wcale nie najgorsze. Naprawdę. Po pierwsze zupełnie nie rozumiem tych wszystkich sporów i kłótni na wysokich, państwowych szczeblach. Czy naprawdę tak trudno jest się porozumieć w takiej sprawie? Przecież to jest nasze święto! Święto Narodowe! Powinniśmy się cieszyć i radować naszą historią, a nie spierać na podłożu, czy coś jest „dobre”, czy „niedobre”. Przeddzień obchodów to nie pora na awantury i obarczanie się winą.

Drodzy Państwo z wysokich stanowisk!

Wszyscy mieliście na to całe 365 dni, ale nikt nie kwapił się, aby przedsięwziąć coś konkretnego w sprawach, o które teraz wszyscy się spieracie. Może w końcu pora zacząć ustalać jedną wersję i zachowywać się spójnie, dla dobra całego narodu? Spróbujecie? Tak na przyszłość?

I po co kłamiecie??

Jednak tak, jak pisałem, to wcale nie jest najgorsze. O nie, nie. To byłoby zbyt piękne, aby było prawdziwe. Kłótnie w wyższych sferach są zbyt normalne, aby były zaskakujące.

Wiecie, co mnie boli?

Że 11 listopada to dzień, w którym nagle wszyscy stają się przykładnymi obywatelami! Wszyscy nagle są patriotami! Wszyscy nagle kochają swoją ojczyznę! Całe społeczeństwo ubóstwia swój kraj! Cały naród mówi jednym głosem!

Skończcie z tą obłudą. Naprawdę, bo to jest niesamowicie przykre i smutne dla tych, dla których ojczyzna to coś więcej, niż udział w marszu i przywdziewanie „zbroi” w postaci tzw. patriotycznych bluz. Naprawdę tego nie widzicie? Nie widzicie tego, że większość zadeklarowanych, młodych patriotów, to tak naprawdę osoby, szukające wrażeń, poklasku i doznań? Nie widzicie, że to są osoby, które potem z uwielbieniem wrzucają zdjęcia na Instagrama lub Facebooka, żądni uznania? Oczywiście wszystko z należytymi hasztagami!

# 11 listopada # Dzień Niepodległości # Ojczyzna # Patriotyzm # POLSKA 

Brakuje jeszcze tylko: #Jestem Kłamcą.

Patriotyzm? Ojczyzna? Co Wy (MY) możecie o tym wiedzieć?!

Polska

Skończmy z tą farsą, bo wielu z Was wszystkich, rzekomych przykładnych patriotów z Polską Walczącą na bluzach, jest nikim innym, jak tylko osobami, które ojczyznę mają głęboko w poważaniu! Bo jak inaczej wytłumaczyć Wasze nagłe zainteresowanie sprawą Polską tylko raz do roku?! Może, zamiast afiszować się z symbolami naszej narodowej historii, zacznijcie nosić je w sercu? Może wtedy wyjdzie Wam to wszystkim na lepsze. Bo Święto Odzyskana Niepodległości to nie jest farsa i kolejne wydarzenie, w którym możecie wziąć udział, zrobić kilka zdjęć, pochwalić się i wrócić do domu, jakby nigdy nic. Zrozumcie, że to jest dzień, za który walczyli Wasi przodkowie i cieszcie się, że to nie Wy musieliście być na ich miejscu. Nie zdajecie sobie sprawy, jak wielkie macie szczęście i jak wielkim szacunkiem powinniście darzyć tych, którymi tak naprawdę gardzicie…

Boli? Ma boleć.

Tak, gardzicie. Gardzicie starszymi ludźmi, których postrzegacie, jako „mohery” i osobniki oderwane od rzeczywistości. Oczywiście, że tych, którzy walczyli o naszą wolność, już nie ma (albo nie ma ich zbyt wielu), ale są młodsi od nich, a nadal starsi od nas, którzy chronili granic naszego kraju, chociażby w II wojnie światowej. A jak Wy ich traktujecie? Narzekacie, wyzywacie i odtrącacie! Pokazujecie im, że nie ma dla nich miejsca w kraju, który przecież rzekomo tak bardzo kochacie! Co to znaczy? Że Polska nie jest nawet dla Polaków, jeśli już wchodzimy w głoszone przez Was poglądy? Czy to jest zachowanie godne patrioty?! Czy to jest zachowanie godne, którym tak się chlubicie właśnie dzisiejszego dnia? Właśnie 11 listopada?!

Dziś – Polska kochana. Jutro – Polska wyzywana.

Wszyscy jesteście kłamcami, bo wszyscy nagle jesteście patriotami. Wasze codzienne zachowanie w niczym nie przypomina darzenia Polski szczerym uczuciem. Ale to nie koniec! Pośmiejmy się dalej! Wy jej nie lubicie! Polska jest dla Was udręką i marną wizją rozwoju! Przypomnijcie sobie te wszystkie rozmowy ze znajomymi, w których utyskiwaliście na nasz kraj. Przypomnijcie sobie, jak pragnęliście ją opuścić i uparcie twierdziliście, że „na zachodzie” jest lepiej!

Nie pamiętacie? Zapomnieliście o tym?  Ależ oczywiście! Bo dziś jest 11 listopada! Dziś jest Święto Odzyskania Niepodległości! Przecież dziś wszyscy jesteście przykładnymi patriotami!

Dziś Polska jest w Waszych sercach, ale jutro znowu będzie w jednej, wielkiej D. 

Po co bierzecie w tym udział? Kłamców nikt nie potrzebuje.

Żal mi Was wszystkich. Żal mi tych, dla których miłość do kraju, patriotyzm i ojczyzna to  tylko szopka, i kolejny fortel do wyłudzenia „lajków” w mediach społecznościowych. Nie wiem, czy się śmiać, czy płakać, kiedy widzę Wasze zachowanie. Tak. Zwracam się do Was wszystkich, bo wszyscy to robicie. Jeśli są wśród Was prawdziwi patrioci, to wybaczcie mi, że musicie to czytać, ale jestem pewien, że w takim wypadku wszyscy się ze mną zgodzicie.

Przykro mi, że Polska stała się dla Was czymś, co można kochać „od święta”. Jeśli Polska jest dla Was udręką to niech będzie, ale przestańcie być kłamcami, którzy w Święto Niepodległości nagle są kochanymi patriotami. Skończcie z tym i idźcie swoją drogą. Nikt się na Was nie obrazi. Nikt Was nawet nie zauważy.

To jest Święto Odzyskania Niepodległości. Rozumiecie to?

11 listopada. Dzień Odzyskania przez Polskę Niepodległości. I znów na jeden dzień wszyscy będą kochanymi patriotami. I znów na jeden dzień Polska będzie ojczyzną wszystkich.

Wszystko na jeden dzień…


Jestem gotów na lincz.

Dokładnie tak samo, jak Polska, ponownie od jutra.

Fyre Festival to katastrofa, której można było zapobiec. Teraz na Netflix i Hulu możecie obejrzeć w tym temacie dwa filmy dokumentalne.

Który z nich jest lepszy i mówi o tej historii więcej? Więcej poniżej👇

Bartosz Filip Malinowski

Jestem strategiem, analitykiem, konsultantem i kreatywnym. Założyłem agencję doradczą WeTheCrowd, gdzie doradzam markom z sektorów kreatywnych. Staram się także zachęcać projektantów i twórców do myślenia niekonwencjonalnego na vlogu Bez/Schematu. Jeśli chcesz ze mną współpracować, napisz: bfm@wethecrowd.pl

Social media i algorytmy coraz szczelniej zamykają nas w bańce filtrującej, która blokuje nam dostęp do części informacji. Oto 5 aplikacji, których warto uż

Wybory samorządowe 2018 zbliżają się wielkimi krokami. I tura odbędzie się już za dziewięć dni- 21 października (niedziela), natomiast II tura wyborów dwa tygodnie później- 4 listopada (niedziela).

To niezwykle ważny moment, ponieważ biorący udział w wyborach samorządowych zdecydują o tym, kto obejmie stanowiska członków rad gmin, miast, powiatów oraz sejmików wojewódzkich, dodatkowo zdecydują również, kto obejmie urząd wójta, burmistrza oraz prezydenta w poszczególnych miastach. Zgodnie z nowelizacją kodeksu wyborczego, od 2018 wybory samorządowe odbywać się będą raz na 5 lat. W związku z powyższym tyle wynosić będzie również kadencja.

Bieżący tydzień to już ostatni moment na poznanie planów wyborczych poszczególnych kandydatów i podjęcie decyzji co do oddania ostatecznego głosu. W wielu miastach organizowane są w związku z tym spotkania, debaty, na których mieszkańcy mogą spotkać, porozmawiać i zadać pytania kandydatom starającym się o objęcie poszczególnych stanowisk.
19 października o godz. 18:00 takie spotkanie będzie miało miejsce również w Elblągu (woj. warmińsko-mazurskie) w siedzibie Centrum Biznesowo-Szkoleniowego Chainers Group (Elbląg, ul. Św. Ducha 16-18). Tam też zaproszeni zostali wszyscy kandydaci na stanowisko prezydenta miasta Elbląg. Głównym zagadnieniem spotkania będzie: Jak zamierzam pomóc przedsiębiorcom i innowatorom w nadchodzącej kadencji?” Najważniejszymi wątkami, jakie zostaną poruszone będą: innowacja, przedsiębiorczość, a także sport. Każdy z kandydatów otrzyma zestaw pytań, które wcześniej organizatorzy przygotują wspólnie z czytelnikami. Poruszą również zagadnienie planu ministerialnego, który z założenia ma wspierać inicjatywy biznesowe w Elblągu. W spotkaniu może wziąć udział każdy, wstęp jest wolny.
Aktualnym Prezydentem miasta Elbląg jest pan Witold Wróblewski. Jest on również jednym z czterech kandydatów starających się o urząd prezydenta. W wyborach startują również Michał Missan, Jerzy Wilk oraz Stefan Rembelski.
Kto zostanie nowym prezydentem? Tego dowiemy się już niebawem!

Twoja tablica na Facebooku też jest pełna znajomych, którzy startują w wyborach? To znaczy, że jesteśmy w podobnym wieku. To znaczy też, że mocniej niż kiedykolwiek, możemy mieć wpływ na to, co się ZMIENI w lokalnej społeczności. Na kogo głosować?

Pamiętam, że w poprzednich wyborach widziałam masę nieznanych twarzy i nic nie mówiących nazwisk, na kartach do głosowania. A teraz włączam Facebooka i widzę tylu znajomych “polityków”! Niektórych znam od pierwszych dni mojego życia! Najpierw mnie to trochę irytowało, ale po namyśle stwierdziłam, że:

w tegorocznych wyborach zagłosuję na tych, których znam najlepiej.

Bo jeśli uznam, że źle wykorzystali mój głos, to pójdę z nimi na piwo i powiem, że jest mi zwyczajnie, po ludzku przykro. Czego innego spodziewałam się po przyjacielu, którego znam od dziecka.

Bardzo długo myślałam, że polityka mnie nie dotyczy. Że i tak nie mam wpływu na polityków. Do tej pory znałam ich tylko z telewizji, a w przypadku wyborów samorządowych, coś tam słyszałam o kandydacie na wójta… 🙂

Twoja tablica na Facebooku też jest pełna znajomych, którzy startują w wyborach? To znaczy, że jesteśmy w podobnym wieku. Wybory na kogo głosować?

 

Na początku wspominałam, że prawdopodobnie jesteśmy w podobnym wieku. To istotna kwestia. Przed 30-tką wiele spraw z życia społecznego nie dotyczyło mnie bezpośrednio. Teraz się to zmienia. Zależy mi na tym, co dzieje się w mojej okolicy. Dotyka mnie to osobiście, chociażby ze względu na działalność biznesową. A w dodatku:

Uważam, że to ile mamy lat ma związek z tym, za co jesteśmy odpowiedzialni, a jesteśmy odpowiedzialni za to, na co mamy wpływ.

To pierwsza taka okazja, kiedy mam wpływ na ludzi, którzy będą służyć dla dobra mojego miejsca na Ziemi. Moja idealistyczna wizja świata zakłada, że warto mówić do ludzi nawet jeśli nie słuchają. Można “hejtować” anonimowo w necie albo zadzwonić do człowieka, z którym się wychowywaliśmy i przypomnieć mu kim jest. Jak myślisz, co będzie skuteczniejsze?

Myślę, że teraz, to jest właśnie nasza odpowiedzialność. 

Startujący – ufam Waszym dobrym serduszkom i trzymam kciuki, żebyśmy spotykali się po to, żeby świętować, a nie narzekać.

Wybierający – dbajcie o swoich przyjaciół!

Jak już wygrają, będą potrzebować nas bardziej niż teraz.

Chodźmy na wybory i zagłosujmy mądrze.

#kolejne artykuły