Najbogatsi badają rynek kryptowalut
#

Jak wskazują przeprowadzone niedawno przez firmę Capgemini badania branża kryptowalut nie ominęła najbogatszych ludzi na świecie. Wyniki wskazują, że 29 procent osób o wysokiej wartości netto interesuje się inwestycjami w kryptowaluty natomiast skarżą się na brak odpowiednich porad ze strony swoich finansowych menedżerów.

Badanie ograniczało się do osób, które zainwestowały co najmniej 1 milion dolarów, z wyłączeniem swoich głównych aktywów, i odnotowały zwroty z inwestycji powyżej 20 procent w 2017 r. Osoby te wykazywały duże zainteresowanie, ale podkreślały, że nie napotkały doradztwa na takim poziomie, jak w przypadku innych tradycyjnych aktywów.

 

ktyptowaluty-blockchain-worldmaster-2

Młodzi milionerzy chętni do inwestycji

Badanie wykazało również, że wśród tych bogatych osób młodsi kładą większy nacisk na otrzymywanie dobrych rad dotyczących kryptowalut.

Dla 71,1% młodszych milionerów (w wieku poniżej 40 roku życia) otrzymywanie informacji o kryptowalutach od ich firm zarządzających majątkiem ma duże znaczenie.
Z drugiej strony, tylko 13 procent osób w wieku powyżej 60 lat jest podobnie zainteresowana.

Ogółem tylko 34,6 procent z nich stwierdziło, że otrzymało informacje o kryptowalutach od swoich menedżerów majątku.

Obawy doradców

Przestrzeń Bitcoin i kryptowalut jest wciąż bardzo świeża i niepewna, a dla tych, którzy zajmują się pieniędzmi swoich klientów, istnieje duże ryzyko, że ich rada aby zaangażować się w tę nową gospodarkę może nie być trafna.

Jednak popyt na nie musi prowadzić do bardziej ryzykownego podejścia ze strony firm zarządzających majątkiem, które zostały przewidziane w ankiecie.

Chociaż niepewność regulacyjna i duża ostrożność uniemożliwiły penetrację kryptowalut w branży zarządzania majątkiem, silny popyt na informacje o kryptowalutach od młodych milionerów prawdopodobnie zmusi firmy zarządzające majątkiem, aby przynajmniej rozwinęły się i zaoferowały swój punkt widzenia w nadchodzących miesiącach

Dyrektor generalny Ripple, Brad Garlinghouse, podczas konferencji 2018 Stifel Cross Sector Insight w Bostonie podzielił się swoimi przemyśleniami odnośnie perspektyw kryptowalut w przyszłości.

Podczas konferencji 2018 Stifel Cross Sector Insight w Bostonie, Brad Garlinghouse wypowiadał się na wiele tematów związanych ze światem blockchain i crypto. Szczególną uwagę przykuło stwierdzenie, że Bitcoin jest “kontrolowany przez Chiny”. Dodał również, że “ludzie, którzy sądzą, że bitcoin stanie się światową walutą, są “absurdalni”. Przypomnijmy, że nie tak dawno temu biznesmen oświadczył, że Bitcoin to nie panaceum, którego wszyscy oczekiwali.

ripple chiny konferencja

Źródło: coinfrenzy.io

Opowiem wam inną historię, która jest niedostatecznie zrelacjonowana, ale warta uwagi. Bitcoin jest naprawdę kontrolowany przez Chiny. Jest tam czterech górników, którzy kontrolują ponad 50 procent bitcoinów. Skąd wiemy, że Chiny nie będą interweniować? Ile krajów chce używać waluty kontrolowanej przez Chiny? Po prostu tak się nie stanie-CEO Ripple

Wielu wybitnych ludzi, nawet Steve Wozniak powiedział, że widzi świat, w którym Bitcoin jest główną walutą. Myślę, że to absurd. Nie sądzę, aby jakakolwiek poważna ekonomia pozwoliła na to. Nawiasem mówiąc, to nie ma sensu-dodał

Według dyrektora generalnego Ripple XRP jest najlepszym tokenem do przeprowadzania transakcji rozliczeniowych. Ripple, jako system płatności i rozliczeń oparty na Blockchain, ma na celu zmianę sposobu, w jaki banki i ludzie na całym świecie będą przekazywać pieniądze. Garlinghouse wyjaśnił, że zdecentralizowana technologia uzupełni, a nie zakłóci obecne systemy bankowe mówiąc:

Blockchain nie zniszczy banków … będzie odgrywał ważną rolę w funkcjonowaniu naszego systemu.

CEO firmy Ripple uważa, że transakcje Bitcoin’owe są zbyt powolne a cała waluta jest scentralizowana. Niestety, Garlinhouse nie ma żadnego odniesienia do przyszłych rozwiązań skalowania, takich jak Bitcoin Lightning Network.

Bitcoin oraz Ethereum nie zostały uznane za papiery wartościowe według amerykańskiego SEC.

Starszy urzędnik amerykańskiej Komisji Papierów Wartościowych i Giełd (SEC) oznajmił, iż Ethereum oraz Bitcoin nie zostały uznane jako papiery wartościowe i w związku z tym, nie będą one podlegać obowiązującym surowym regulacjom w tym zakresie. Jednocześnie ten sam przedstawiciel poinformował, iż niektóre ICO mogą uzyskać inną opinię.

Dyrektor finansowy SEC Corporation, William Hinman, powiedział:

“Opierając się na moim zrozumieniu sytuacji, sieć Ethereum i jej zdecentralizowana struktura oraz obecne oferty kupna i sprzedaży eteru nie są transakcjami papierowymi.”

W maju WSJ przeprowadził szeroko komentowany raport informujący, że Ethereum znalazło się w niebezpiecznej “szarej strefie” w oczach amerykańskich organów regulacyjnych. WSJ skupił się na pierwszej dystrybucji ETH w 2014 r. Fundacja zgromadziła wtedy ponad 31 000 BTC (wówczas o wartości 18,3 miliona dolarów), w jednej z pierwszych ofert tzw. ICO.

Przychody z ICO zostały następnie wykorzystane do stworzenia platformy Ethereum. Wzbudziło to obawy, że inwestorzy, którzy kupili coiny w celu późniejszej sprzedaży aktywów po wyższej cenie – byli zmuszeni oczekiwać zysków opartych na “wysiłkach innych”, co zgodziłoby się z argumentem, że ETH jest klasyfikowany jako zabezpieczenie, którego sprzedaż musiałaby zostać zarejestrowana w SEC.

Według WSJ, organy nadzorujące analizowały także, czy Fundacja Ethereum wywierała nadmierny wpływ na wartość i dystrybucję aktywów. Należałoby to dodatkowo uwzględnić w klasyfikacji bezpieczeństwa.

Współzałożyciel Fundacji Ethereum, Joseph Lubin, odniósł się do pogłosek prasowych. Podkreślił on, że inwestorzy Ethereum “mają czynny udział we wspólnym przedsiębiorstwie”, a ich zwrot z inwestycji był dodatkową zachętą do współpracy.

Dzisiejsze wiadomości rozwiewają wszelkie wątpliwości, które pojawiły się również w kwietniu. Wtedy to wpływowy urzędnik z USA, Gary Gensler powiedział, iż istnieje “mocne prawdopodobieństwo”, że Ethereum było “niezgodne” – tzn. niezarejestrowane w SEC – z amerykańskim prawem.

Decentralizacja ma kluczowe znaczenie

Hinman wyraźnie podkreślił, że Bitcoin nie jest papierem wartościowym. Jest zdecentralizowany: nie ma strony centralnej, której wysiłki są kluczowym czynnikiem w przedsiębiorstwie i dokładnie to samo tyczy się Ethereum.

Hinman nie uwzględnił statusu papierów wartościowych innych kryptowalut. W szczególności XRP, które jest przedmiotem postępowania sądowego, gdyż strategia działania Ripple różni się znacznie od BTC i ETH.

Jak się można było spodziewać, dzięki tej informacji rynek zaliczył delikatne odbicie po ostatnich mocnych i dotkliwych spadkach.

Petro

Po tygodniu funkcjonowania prezydent Nicolas Maduro powiedział, że “Petro” tj. narodowa kryptowaluta Wenezueli zebrała 3 miliardy dolarów. Kwota ta wpłyneła ze 171,015 certyfikowanych transakcji od inwestorów z 127 krajów.

Rząd wenezuelski ogłosił 20 lutego początek przedsprzedaży dla swojej krajowej kryptowaluty. Maduro twierdził, że w pierwszym dniu zebrało 735 milionów dolarów.

Minister edukacji, nauki i technologii, Hugbel Roa, wyjaśnił, że przedsprzedaż potrwa 30 dni. “Po wstępnej sprzedaży nastąpi wyprzedaż aktywów cyfrowych, które potrwają 15 dni” – opisał. ” Po 45 dniach, które przetrwają te dwa procesy, zaczniemy z wielką siłą, aby skonsolidować cały podsystem wymiany waluty.”

Według państwowego radia Radio Mundial, Prezydent Maduro stwierdził, że “ponad 3 miliardy dolarów odnotowano po sprzedaży i transakcjach związanych z wenezuelską krypto-walutą, petro”.

Informacje potwierdzono na stronie internetowej wenezuelskiego Ministerstwa Komunikacji i Informacji, które przytoczyły słowa Maduro: „Przez pierwsze siedem dni, od premiery kryptowaluty, państwo otrzymało 3 miliardy dolarów, które zostaną wykorzystane na pokrycie potrzeb finansowych kraju.”

thecryptorex

Impact 2018 w Krakowie to wydarzenie zupełnie wyjątkowe na mapie naszego kraju, w trakcie którego dawna stolica Polski stała się ogromną platformą dyskusji na temat najnowszych technologii i startupów. Aby nie być gołosłownym dodam tylko, że jednym z najpopularniejszych panelistów został…robot. Czy więc sztuczna inteligencja zacznie masowo adaptować funkcje i cechy, które dotychczas odróżniały nas od maszyn?

Od AI nie ma odwrotu

Bezsprzecznie panel, w którym uczestniczył najbardziej zaawansowany technologicznie robot humanoidalny – Sophia, był gwoździem pierwszego dnia wydarzenia. Pomimo entuzjastycznego podejścia do nowych technologii i ich rozwoju, słuchając niezwykłych refleksji Sophii na temat jej roli na świecie w postaci pomagania ludziom i własnego rozwoju, chyba każdy na sali odczuwał podekscytowanie wymieszane z głęboką obawą. Szokowały pragnienia odczuwania emocji i niebywała inteligencja maszyny, która potrafi żartować i ma niebanalne poczucie humoru. Robot jest cały czas udoskonalany. W tym momencie oprócz przeprowadzenia interesującej rozmowy potrafi uścisnąć ludzką dłoń. Obecnie trwają z kolei zaawansowane prace nad nogami Sophii, która pewnie w przyszłym roku wejdzie na scenę o własnych siłach.

 

Stanisław Lem powiedział kiedyś, że „decydującym kryterium, które dowodziłoby powstania sztucznej inteligencji, byłaby rozmowa z maszyną”. Zdarzenie to właśnie stało się faktem. Warto więc zweryfikować tezę, którą sformułował Elon Musk na jednej z konferencji, w której przestrzegając przed sztuczną inteligencją stwierdził, że ludzie będą dla niej jak koty. Czy faktycznie jest nam pisana rola „udomowionych” stworzeń, pozostających własnością robotów? Oby nie. Ciężar odpowiedzialności za kierunek galopujących zmian, których doświadczamy, powinien zmusić twórców najnowszych osiągnięć do głębokiej refleksji w rozwoju tej przełomowej technologii.

Koniec ery prywatności

Słuchając słów Michała Kosińskiego, twórcy algorytmu wykorzystanego przez Cambridge Analytica do wpłynięcia na wyniki wyborów prezydenckich w USA poczułem, że pojęcie prywatności uległo w ostatnich latach kompletnej deformacji. Jeżeli bowiem spytalibyśmy przypadkowe osoby w naszym otoczeniu o to, czy cenią sobie swoją prywatność, z pewnością większość odpowiedziałaby, że to dla nich duża wartość. Z kolei gdybyśmy tę samą grupę zapytali, czy korzystają z social media i aplikacji przetwarzających dane lokalizacyjne (np. Google Maps), znowu otrzymalibyśmy pozytywną odpowiedź. Problem w tym, że nowoczesne algorytmy na podstawie takich danych jak zdjęcia lub „lajki” są w stanie z ogromną dokładnością określać nasz charakter, wyznanie lub…orientację seksualną! Nierzadko są to informacje, którymi niechętnie dzielimy się nawet ze znajomymi, a co dopiero z obcym softwarem. Co więcej, te informacje nawet jeżeli nie są dziś w sposób niedogodny dla nas eksploatowane, pozostają dostępne.

Czym jest zatem prywatność w czasach big data, nieustającej analityki i co najistotniejsze niepewnych obszarów i celów jej wykorzystania? To waluta, którą płacimy za nowoczesną wygodę. Wysoko cenna waluta.

Cambridge Analytica, Impact, startup, Sophia

Alexa, głosowy asystent od Amazon uczy się języka naturalnego i poprawia swój algorytm nagrywając nasze rozmowy. W Chinach uruchomiono Social Credit System, który nagradza i karze obywateli monitorując ich zachowania w każdym obszarze życia, mając dostęp zarówno do prywatnych komunikatorów, danych medycznych, kont bankowych czy historii zakupów. Z drugiej strony nowe technologie powodują, że szeroko rozumiana komunikacja, produkcja, rozrywka itp. nigdy dotąd nie działały tak skutecznie, szybko i wygodnie. Nowoczesna medycyna umożliwia bezinwazyjne leczenie śmiertelnych do niedawna chorób, a czas potrzebny na bezpieczną podróż pomiędzy punktem A i B efektywnie się skraca dzięki bieżącym podpowiedziom aplikacji.

Nasuwa się jednak pytanie, czy nie dotarliśmy do punktu, w którym pojęcie prywatności powinno być kompletnie zredefiniowane. Co tak naprawdę jest dla nas informacją prywatną, poufną, którą nie chcemy się dzielić ze światem? I w końcu, czy „stać nas” na to, aby faktycznie zachować ją dla siebie?

Masz świetny team i dobry pomysł? Załóż startup!

Trzeba pamiętać, że Impact to przede wszystkim gratka dla początkujących firm oraz krajowych i zagranicznych inwestorów. W trakcie imprezy odbywały się sesje, na których wcześniej wyselekcjonowani startupowcy mogli zaprezentować swoje pomysły i biznesy w ciągu 3-minutowych pitchy. Trzeba przyznać, że poziom przygotowania prezenterów, oraz samych pomysłów był naprawdę wysoki. Warto wymienić choćby kilka z nich:

PayKey tworzy wtyczkę do komunikatorów social media, która umożliwia natychmiastową i intuicyjną (z poziomu komunikatora) wysyłkę pieniędzy. Czy tak będą się odbywały zbiórki na urodzinowe prezenty, pożyczki i rozliczenia młodego pokolenia? Wierzę w to bardzo mocno!

Ignico odpowiada na potrzebę automatyzacji rozliczeń z influencerami, ambasadorami, współpracownikami, monitorując dokładnie kanały internetowego ruchu! Świetne narzędzie w dobie zupełnej zmiany świata marketingu w kierunku sprzedaży socialowej.

Discoperi tworzy innowacyjny system „Eye” prowadzący do zwiększenia bezpieczeństwa na drogach, poprzez przekazywanie informacji na temat zagrożeń pomiędzy uczestnikami ruchu drogowego. Niezwykle ambitny i globalny projekt! Moje pytanie brzmi tylko czy pozostanie aktualny w chwili powszechnego użytku pojazdów autonomicznych? To czeka nas szybciej niż sądzimy! Mimo tego, Discoperi po charyzmatycznym wystąpieniu swojego CEO, Alexa Bondarenko, zwyciężyło zdaniem jurorów konkurs pierwszego dnia zmagań,

TheBatteries pracuje nad cienkowarstwowymi bateriami półprzewodnikowymi, które są trwalsze, pojemniejsze i znacznie szybsze do naładowania w porównaniu do baterii litowo-jonowych. Trzymam kciuki i czekam z niecierpliwością na czas, gdy ładowanie telefonu do pełna pozwoli z niego korzystać przez kilka dni :).

Skypull opracowuje system, który umożliwi odzyskiwanie energii elektrycznej wiatru przez drona, latającego na wysokości 400-600 metrów. Tam na górze naprawdę wieje, wobec czego efektywność takiego rozwiązania w stosunku do kosztownych turbin wiatrowych jest znacznie większa. To może być niebanalna odpowiedź na nieustająco zwiększające się zapotrzebowanie na energię na świecie (to również o Was minerzy 😉 )

Nebula Network to firma chcąca stworzyć pierwszą, zdecentralizowaną “chmurę” opartą na własnej technologii blockchain, która umożliwi handel mocą obliczeniową posiadanych urządzeń. Czyli w uproszczeniu Paweł Cichocki wraz z kolegami buduje “wypożyczalnię” wolnych przebiegów Waszych procesorów połączoną z emisją własnej kryptowaluty. Brzmi jak pasywny dochód, więc czekam na wersję alpha!

 

startup, pitch, diaspore, ignico, thebatteries, skypull, opus

Co z kolei najbardziej cenią inwestorzy i eksperci przy pierwszej ocenie startupu? Wszyscy obecni w gronie jury byli zgodni – najważniejszy jest zespół. Chodzi o jego komplementarność, doświadczenie oraz głęboką determinację i zaangażowanie. Na kolejnym planie znajduje się pomysł oraz problem, który jest rozwiązywany przy wykorzystaniu nowej technologii. Warto w tym zakresie oprzeć się o “twarde dane” lub wyniki samodzielnych poszukiwań feedbacku od rynku.

Zasłyszane

Oprócz powyższych refleksji i spostrzeżeń, chciałbym się również podzielić z Wami kilkoma ciekawostkami z Impact 2018:

– zdaniem ekspertów, już w 2026 roku roboty będą pełnić funkcje członków zarządu w dużych firmach,

Dubai Future Foundation przewiduje, że do 2050 roku 25% wszystkich stawianych w Dubaju budynków będzie produkowanych w technologii druku 3D,

– w Dubaju od 2020 roku wszystkie transakcje publiczne będą realizowane przy zastosowaniu technologii blockchain,

– amerykańska firma Wheelys uruchomiła w Szanghaju pierwszy, mobilny i bezzałogowy sklep Dubbed Wheelys 247. Możecie zamówić jego przyjazd przez aplikację i cieszyć się zakupami :),

– w Polsce w sektorze MŚP aż 14,5% przychodu inwestowane jest w innowacje. Niestety, największą przeszkodą w ich wdrażaniu jest problem ze zrozumieniem i zaaplikowaniem nowych technologii w rodzimych biznesach. Aby wspomóc rozwiązanie tego i innych barier we wdrażaniu nowych technologii, zgodnie z zapowiedzią minister Jadwigi Emilewicz, Rząd pracuje nad Fundacją Platformy Przemysłu Przyszłości,

– zdaniem ekspertów, wyłącznie startupy są w stanie przeprowadzić nas przez czwartą rewolucję przemysłową,

– według raportu HackerRank polscy programiści to światowa czołówka! Zajmujemy 3 miejsce na świecie, tuż za Rosjanami i Chińczykami.

Things will never move this slowly again

Podsumowując Impact 2018 chciałbym podzielić się z Wami ostatnim spostrzeżeniem, które wryło się we mnie bardzo mocno. Zdaniem Davida Rowana, świat już nigdy nie będzie zmieniał się tak wolno. W kontekście całego wpisu, fraza ta brzmi przewrotnie i prowokacyjnie. Trudno jednak zarzucić jej brak prawdziwości. Pytanie zatem, w jakim kierunku i jak szybko zmienimy się również my i nasze biznesy, rzucając lub nie rękawicę technologicznej rewolucji.

 

Jeśli chcesz poczytać więcej na temat wydarzeń startupowych i technologicznych, zapraszam Cię również do przeczytania mojego wpisu na temat European Startup Days.

#kolejne artykuły